Nie często biorę się za czytanie książek "w ciemno"- nie przeczytam opisu, ocen, i innych takich, a jedynie sprawdzę kategorię. Nie zawiodłam się nigdy na swojej intuicji. Aż do tej pozycji. Muszę przyznać, że przeczytałam ją do końca tylko po to, by z czystym sumieniem wystawić tą opinię.
Zacznę od bohaterów. Siedemnastoletnia Kate i sześć lat starszy Adrian. Para idealna, co? Po odpychaniu się przez parę scen, owszem. Idealni. Cały czas musiałam sobie przypominać o wieku bohaterki. Zachowania, w które autorka wcisnęła dziewczynę ni w gruszkę ni w pietruszkę pasowały do jej wieku.
Kate niby taka dorosła, poważna, odpowiedzialna... Każdą rzecz można jej "wcisnąć" a ona i tak w to uwierzy. Wizje? Czemu nie! Potwory rodem z horrorów? A jakże! Rodziców nie ma w domu od X czasu? No problem! Porwanie do innego kraju? Pf... Pestka!
Naiwność popychana przez naiwność.
Adrian... Taki tajemniczy. Taki przystojny. Taki wredny. Taki kochany. Sprzeczność jedna wielka. Tyle w temacie.
Inne postacie praktycznie nie istnieją. Exchłopak Kate i jej trener.. Może oni bardziej się wyróżniają z garstki innoplanowych bohaterów.
Autorka chyba chciała owiać historię tajemnicą czy coś. Ale zamotała tak wszystko, dołożyła tyle motywów, tyle różnych "przeciwności", że książka stała się tandetną opowiastką dla... I tu problem. Dla kogo? Dla starszej młodzieży? Nope. Dla młodszej? Tym bardziej. Nie wiem. Nie mam pojęcia. Najlepiej nie czytać. Szkoda czasu.
Informacje dodatkowe o Świat cieni. Więzy krwi:
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2014-04-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7942-206-7
Liczba stron: 208
Dodał/a opinię:
Monika Borys
Sprawdzam ceny dla ciebie ...