Zmęczyłam, podchodziłam do niej ze 2 razy, bardzo szanuje obu Panów choć nie śledzę programu mam talent, czy publicystyki religijnej, aczkolwiek czasem w dawniejszych czasach śledziłam telewizję śniadaniową. Miałam okazję również być na spotkaniu autorskim z Panem Szymonem, dotyczącym jego najnowszej książki (na szczęście), był o wiele bardziej przekonywujący niż tutaj, czytając tę ma się wrażenie że jeśli nie chce się zgłębiać poruszonych w książce tematów, nie trzeba już sięgać po książki do których są tu odnośniki, to co tu wyczytałam mi wystarcza, jak na razie.
Natomiast Pan Marcin, urzekł mnie tutaj, analizą popkulury, właśnie przez jej wzgląd, a zwłaszcza miłość do muzyki najbardziej go cenię
Książka ciekawa, warta przeczytania, Panowie tworzą jaskrawy duet. co jest w tej chwili zwłaszcza w TV pożądane, i to właśnie dlatego stworzono z nich "parę" prowadzących programu, który stał się jednym z najpopularniejszych talent show w polsce
Bardzo błyskotliwy dialog dwóch osobowości otwartych na siebie nawzajem, choć przypadła mi do gustu, niektóre myśli tutaj zawarte (bardziej te Marcina, ponieważ popkultura jest mi dziedziną bliższą) to całość jest ciężka, choć wyzwania intelektualne, forma zbudowania tej książki do końca nie jest dla mnie, ale cieszę się że wreszcie udało mi się ją przeczytać.
Nie bójmy się rozmawiać.
Informacje dodatkowe o Bóg, kasa i rock n roll:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-11-07
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-240-1864-2
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
arven1989
Sprawdzam ceny dla ciebie ...