Dybuk

Ocena: 5 (2 głosów)
opis
Jest rok 1946. Na terenie Polski nowa władza twardą ręką wprowadza nowe porządki. Rem Sosnkowski, żołnierz AK, oficer wywiadu II Rzeczypospolitej, w katowni UB oczekuje na wyrok śmierci. Nieoczekiwanie od wysokiego oficera UB Barucha Singera otrzymuje pewne zadanie- jeżeli sobie poradzi, to wraz z córką Kasią wyjedzie na Zachód. Otóż ma zabić wysokiego urzędnika nowej władzy Aarona Stallmana. Trasy jego delegacji pokrywają się z miejscami okrutnych morderstw dokonywanych na małych dziewczynkach. Partyjni działacze chcą po cichu usunąć byłego towarzysza, w obawie, by nie został zatrzymany przez miejscowych ludzi. Nowa władza nie potrzebuje kłopotów w postaci towarzysza- zwyrodnialca. Jednak Singer ujawnia Sosnkowskiemu dodatkowe informacje. Według nich Aaron Stallman, dawny przyjaciel towarzysza Singera jeszcze z ławy szkolnej więzień Oświęcimia, stał się urzeczywistnioną postacią z folkloru żydowskiego- dybukiem, tworem, którym zawładnęła dusza hitlerowca Heinricha von Trepffa. Nazista ten nazywany Czarnym Aniołem zajmował się pseudo-eksperymentami powiązanymi z właściwościami ludzkiej duszy. Sosnkowski do tych rewelacji od towarzysza Singera podchodzi dość sceptycznie, ale skłania go do współpracy pewność, że jest to propozycja nie do odrzucenia. Jeżeli nie podejmie się zadania- ułaskawienie zamieni się w wyrok śmierci, zaś Kasia zostanie wywieziona do Kazachstanu. Nie ma nic do stracenia. Dybuk czy nielojalny komunista, który przeszkadza byłym towarzyszom - to nie jest ważne. Pozbycie się Stallmana, dla Sosnkowskiego jest przepustką do wolności. Do pomocy otrzymuje dwóch zadeklarowanych komunistów: Roma Melkiadesa i pół- Ślązaka pół- Niemca Sigismunda von Horna. Z racji swoich umiejętności ( Rem doskonale walczy nożem, Melkiades ma ogromną siłę fizyczną, von Horn potrafi odgadywać ludzkie myśli) mają udawać cyrkowców. Ta dziwna grupa, którą dzieli wszystko ( pochodzenie, przekonania, wiara, przeżycia) wyrusza do miejsca, gdzie ma się pojawić towarzysz Stallman, by dokonać egzekucji. Podczas niej przekonają się, czy przyjaźń między takimi ludźmi jest w ogóle możliwa. Od wojny minął rok, ale kraj nadal pogrążony jest w chaosie. Nowa władza zaprowadza porządek w miastach, ale na drogach czy w małych wioskach wciąż jest niebezpiecznie. Królują przemoc i pieniądz. Największym zaś wrogiem są Żydzi. A ci, którzy ocaleli, właśnie powracają z ZSRR a także i z obozów. Jednak nikt nie wita ich z otwartymi ramionami. Pogromy, gwałty i morderstwa są na porządku dziennym. Trójka wędrowców ratuje z opresji Barucha Geberta i Judytę. Razem jadą wykonać misję. Na blogach czy portalach literackich o książce ,,Dybuk" Marka Świerczka przeważają opinie w zdecydowanej większości umiarkowane. I właściwie nie wiem dlaczego. Mnie się książka podobała. Świerczek bawi się w swojej powieści różnymi konwencjami. Znajdziemy w tej książce elementy horroru, kryminału, sensacji, ale i groteski czy absurdu. Są elementy komizmu słownego, zdarzeń, postaci. Są pieśni cygańskie, fragmenty Tory, Biblii, wiersze romantyków i traktaty komunistów. Jednak mnie cała ta opowieść przypomina ponurą baśń. Sosnkowski jest bowiem niczym postać z baśni, która musi przejść próbę - zabić smoka ( Stalmana). Jeżeli uda mu się wykonać misję niemożliwą, ( która przypomina wspinaczkę na szklaną górę), otrzyma nagrodę. Ma przecież towarzyszy o magicznych wręcz umiejętnościach. Podczas podróży doświadczają wielu prób, podczas których udowadniają swoje człowieczeństwo, potwierdzają, że służą dobru - chociaż różnymi środkami. Spotykają na swojej drodze różnych ludzi, nawet Babę Jagę (stara Zgrzendkowa). Jest jeszcze Judyta - ocalona królewna, jakby nagroda za trudy, jest i dziwny ślub głównego bohatera. Tylko zakończenie jest smutne, nie baśniowe, pozbawione standardowego zakończenia ,,i żyli długo i szczęśliwie". W książce ,,Dybuk" najważniejszą rzeczą, która porusza autor to problem pochodzenie człowieka. ,,Stoimy na ramionach naszych przodków i nie da się stać kimś innym niż się jest (...). Nikt nie umie uciec od siebie" - mówi jeden z bohaterów. Każda z kreowanych postaci ma problem z określeniem swojej tożsamości. Rem przypomina staropolskiego szlachcica, dla którego najważniejsze są wartości ,, Bóg, honor, Ojczyzna". Kiedyś machałby szablą, teraz wymachuje bronią. Nie jest jednak postacią kryształową - przed laty romansował z żoną przyjaciela, znęcał się nad Żydami. Jakby tego było mało, Sosnkowski to urodzony morderca, nożownik i tylko szczęśliwy los sprawił, że pracował dla polskiego wywiadu. Podróż po kraju w poszukiwaniu Stallmana, to konfrontacja jego poglądów i przekonań, ( w które wierzył i za które walczył) z brutalną rzeczywistością. Obok ludzi szlachetnych, którzy podczas piekła wojny zachowali człowieczeństwo ( majorowa Proszyńska, stara Zgrzendkowa) są ludzie gotowi dla przysłowiowych trzydziestu srebrników wydać na śmierć żydowskie dziecko czy rozkopywać groby pomordowanych w poszukiwaniu złotych zębów. Melkiades stracił całą rodzinę wraz z taborem z rąk hitlerowców. Chociaż służy nowej władzy, z którą sympatyzuje od lat, to nie ma dla niego przyszłości. Nie ma on może problemu z określeniem tego, kim jest, ale nie istnieje nikt, komu mógłby przekazać swoje tradycje i zwyczaje. Postać jego kreowana jest w ten sposób, że wygląda jakby był ostatnim ocalałym Romem. Świat, w którym można było podróżować z taborem rozwiał się z dymem krematoriów, a nowa władza nie przewidywała możliwości jego powrotu. Melkiades skazany jest więc na klęskę. Z kolei Sigismund von Horn potomek arystokratycznej niemieckiej rodziny w celu odpokutowania za winy nazistów przechodzi na judaizm i przyjmuje imię Szlomo. Uważa się za ortodoksyjnego Żyda, ale w rzeczywistości jego wiedza jest powierzchowna. Ta podróż pozwoli mu przekonać się, że recytowanie Talmudu i zapuszczenie pejsów nie uczyni go wyznawcą judaizmu. Nie można uciec od swojej przeszłości, przodków. Jest Niemcem i zawsze nim pozostanie. Baruch Gebert ocalony z pogromu Żyd, złodziej wręcz o magicznych dłoniach, nie umie nawet się przeżegnać, ale pragnie zostać kapelanem w wojsku polskim. Nie przepada za Polakami, ale w chwilach zagrożenia recytuje polskich romantyków. Potrafi się dostosować do każdej okoliczności, ale w każdej okoliczności widać na jego twarzy semickie pochodzenie. Nie wyprze się swoich przodków, nawet gdyby jakimś cudem udało mu się zostać kapelanem. Są jeszcze ci, którzy stoją po drugiej stronie: Baruch Singer i Aaron Stallman. Singer był w przeszłości nauczycielem, którego tylko interesował socjalizm. Rządy sanacji, więzienia i tortury uczyniły z niego zadeklarowanego komunistę. Wraz z nową władzą stał się tym, za kogo wszyscy go kiedyś uważali -Żydem, który mści się za wcześniejsze zniewagi. Jednak mimo wszystko nie wykorzeniono z niego pewnych wartości. Za swoje przekonania zapłaci bardzo drogo. Z kolei Aaron Stallman czy rzeczywiście był dybukiem? Na to pytanie czytelnik musi sam sobie odpowiedzieć. Mnie raczej przypominał człowieka, który przez całe życie usiłował być kimś innym, tylko nie sobą( fragmenty pamiętnika Stallmana, w których możemy się doszukać jakie były przyczyny tego, że stał się mordercą). Wstydził się swojego pochodzenia, religii, rodziny, przekonań, które przekreślały przyszłość, jaką sobie wymarzył. Gardził wszystkimi Żydami, chociaż sam nim był. Tak bardzo pragnął stać się kimś innym, że w końcu ujawniły w nim się najgorsze cechy. Książkę ,,Dybuk" Marka Świerczka jest ciekawą lekturą. Autor jak wspomniałam wcześniej bawi się różnymi gatunkami literackimi w kreowaniu świata przedstawionego. Książkę czyta się bardzo szybki, treść wzbudza w czytelniku uśmiech, ale i chwilę refleksji. Porusza w niej przecież mało popularny w Polsce problem antysemityzmu i pogromów żydowskich. Cieszy mnie to, że nie zdominowały tej książki opisy brutalnych morderstw, co może sugerować dość ponura okładka, która z treścią książki ma niewiele wspólnego. Na kartach powieści znajdziemy również ilustracje Marzeny Podkowińskiej do poszczególnych wydarzeń. Warto też zaznaczyć, że książka jest bogato opatrzona w przypisy.

Informacje dodatkowe o Dybuk:

Wydawnictwo: Ammit
Data wydania: 2012-09-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-935576-0-8
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię: maja_klonowska

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Dybuk

Kup książkę Dybuk

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Jak Sowieci przetrwali dzięki oszustwu. Sowiecka decepcja strategiczna
Marek Świerczek 0
Okładka ksiązki - Jak Sowieci przetrwali dzięki oszustwu. Sowiecka decepcja strategiczna

Jak zapewnić nowopowstałemu bolszewickiemu państwu okres oddechu dla ustabilizowania sytuacji wewnętrznej? Można rozpocząć globalną akcję dezinformacyjną...

Krucjata 1935. Wojna, której nigdy nie było
Marek Świerczek0
Okładka ksiązki - Krucjata 1935. Wojna, której nigdy nie było

Autor opierając się na kompletnie nowych dokumentach udowadnia, że MSZ II Rzeczpospolitej było kierowane przez sowieckich agentów. Agentów tak cennych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy