Wizja świata przedstawiona w "Folwarku zwierzęcym" jest zupełnie inna od tej z którą mamy do czynienia w "Roku 1984". Muszę przyznać, że długo zastanawiałam się nad tym czy przeczytać tą książkę, jakoś zniechęcało mnie to, że głównymi bohaterami są tu zwierzęta, wydawało mi się to kompletnie irracjonalne. Jednak gdy zaczęłam czytać wcale nie brzmiało to tak głupio jak się na początku spodziewałam, w zasadzie było nader rozsądne.
W książce mamy do czynienia z wyraźną personifikacją zwierząt, zaczynają się one zachowywać jak ludzie i cechują ich podobne zachowania. Jednak nie o zwierzęta tu głównie chodzi mimo, że to one są najważniejszymi bohaterami. Mają one symbolizować wydarzenia mające miejsce podczas Rewolucji Październikowej, jedno wydarzenie w bardzo wyraźny sposób nawiązuje też do Konferencji w Teheranie. Zwierzęta na początku wyzwolenia żyją w zdecydowanie lepszych warunkach, jednak z upływem czasu zaczynają się one stopniowo pogarszać, prawo ulega zmianie w tak subtelny sposób, że większość nawet tego nie zauważa. Po kilku latach zwierzęta żyją w zdecydowanie gorszych warunkach niż wtedy kiedy nie były wolne, ale najgorsze jest to, że nie zdają sobie z tego sprawy. Brzmi znajomo? George Orwell zadziwia mnie tym, że potrafił stworzyć irracjonalną wizję świata, która jednocześnie jest tak bardzo podobna do rzeczywistości.
Informacje dodatkowe o Folwark zwierzęcy:
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2011-03-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7495-339-9
Liczba stron: 136
Dodał/a opinię:
agusia97
Sprawdzam ceny dla ciebie ...