Pierwsze rozdziały przemknęły w mgnieniu oka, pomyślałam: "Czyżby Musso w damskim wydaniu?" A jednak nie. Mimo iż książka dobra merytorycznie, zawiodła mnie literacko. Okazuje się iż pisana językiem Debbie Macomber, tj. jak charakterystyka. Wszystko przedstawione jest pod kątem zobrazowania danej postaci, na zasadzie: "Kiedy Katie jechała metrem zobaczyła obok banneru Coca-Coli ogromny plakat z włochatym pająkiem, a na nim napis: Wkrótce w kinach, Niesamowity Spiderman. A nie znosiła pająków od dziecka, bo kiedyś jej brat Jimmy wsadził jej jednego pod prześcieradło..." itp. co dałoby się streścić jako: "Katie boi się pająków (dowód: wystraszyła ją fotografia)".
Opisy bohaterów na podstawie zbioru cech popartych wydarzeniami przeplatają się z charakterystyką Brighton: Anna bądź Lou albo Karen wyglądają przez okno nie w celu popchnięcia akcji do przodu, ale by czytelnik dowiedział się że mimo wysiłków śmieciarzy zawartość kontenerów nadal wątpliwie zdobiła ulice, wysypując się z rozwleczonych worków.
Et caetera.
Mimo wstępnego szybkiego tempa, następuje całkowity zastój dynamiki. I wszystko sprowadza się do "Kto, po co, argument".
A kiedy sięgam po powieść, oczekuję prozy a nie prasy.
Informacje dodatkowe o Jedna chwila:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2013-01-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788378394136
Liczba stron: 502
Dodał/a opinię:
Kora-Anastazja Rozmarynowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...