Chciałam wam przedstawić debiut naszej rodowitej pisarki, ale wydaję mi się, że większość z was i tak już go zna. ,,Na szczycie" autorstwa K. N Haner wprawiło mnie w wielkie zdumienie. A dlaczego? Zapraszam na recenzję.
Rebeka zarabia jako striptizerka w klubie nocnym. Stara się jak może, aby utrzymać siebie i pomóc swojej matce. Mieszka wraz z najlepszym przyjacielem Treyem w wynajmowanym mieszkaniu. Nie zawraca sobie głowy mężczyznami i nie szuka nikogo na stałe do czasu, gdy w jej klubie pojawia się Sedric. Poznają się w dość nieprzyjemnych warunkach, gdyż kobieta zostaję przez niego zwolniona z pracy.
Sedric składa Rebece propozycję, aby wyjechała z jego zespołem, którego jest menadżerem w trasę koncertową jako ich tancerka. Po długim wahaniu kobieta zgadza się na ten układ. Między parą zaczyna iskrzyć i mimo dawnych nieporozumień ciągnie ich do siebie.
Jak potoczą się ich losy?
Jak Rebeka da sobie radę w towarzystwie kilku bardzo przystojnych mężczyzn?
Czy nie będzie żałowała swojej decyzji?
Książka dużego formatu, która liczy sobie niemal 800 stron, zawiera w sobie wiele emocji i wydarzeń, które bardzo ciężko mi opisać. Powieść można w sumie podzielić na dwie części jednak to zrozumie tylko osoba, która ma za sobą już tę lekturę. Pierwsza połowa czytała się lekko i płynnie. Poznajemy bliżej historię każdego z bohaterów. Akcja trwa tu nieprzerwanie, cały czas coś się dzieje i nie można się nudzić.
Mimo że widać podobieństwo do innych książek z tego gatunku to jestem mile zaskoczona, że polska autorka napisała tak ciekawą historię. Znajdziemy tu wiele scen erotycznych, które wywołują wypieki na twarzy i szybsze bicie serca.
Bardzo często irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki, która zachowywała się, jakby miała 15 lat i nie dorosła jeszcze do sytuacji, w której się znalazła. Jednak zmienia się to w chwili, gdy moim zdaniem wkraczamy w część drugą powieści. Po dość ważnym wydarzeniu dla bohaterów następuje w nich zmiana. Sytuacja, w jakiej się znaleźli, jest dla nich nowa i nie wiedzą jeszcze jak się z nią uporać.
Od połowy książki zaczyna się istna karuzela. Wszystko się kręci i nie wiadomo jaki królik zaraz wyskoczy z kapelusza. Wydaję mi się, że dzieje się tu za dużo i zaczyna robić się chaos. Sceny, które się powtarzają, zaczynają trochę nudzić, na szczęście nie jest tego dużo i można śmiało zmierzać do zakończenia książki.
Tak jak widać, książka ma swoje plusy i minusy, jednak idealnie się równoważą, więc nie mam jakiś wielkich zastrzeżeń do tej powieści. Jeżeli lubicie literaturę erotyczną i to taką odważną to polecam wam, abyście zapoznali się z tym tytułem. Ja zabieram się za czytanie kontynuacji, która czeka już na półce.
Informacje dodatkowe o Na szczycie:
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2015-01-05
Kategoria: Inne
ISBN:
9788377223987
Liczba stron: 794
Dodał/a opinię:
Aleksandra Płocha
Sprawdzam ceny dla ciebie ...