Byłam tak zafascynowana poprzednim tomem, że natychmiast sięgnęłam po kolejny i od razu się zdenerwowałam.
Po szaleńczym ataku Geralda na synową, Lucas wyprowadził się z domu, a właściwie to po cichu uciekł z niego zostawiając żonę w momencie, gdy najbardziej go potrzebowała. Strasznie mnie to zirytowało, ale na szczęście no i jak to w powieściach bywa w miarę czytania sprawy przybierają nieoczekiwany obrót i przestają być tylko biało czarne.
Lucas po ucieczce z domu nie może nigdzie zagrzać miejsca i ku mojemu zaskoczeniu ima się przeróżnych tak zwanych męskich zajęć. Zatrudnia się na statku wielorybników, potem zarabia jako łowca fok, a w końcu wyucza się zawodu cieśli i okazuje się być w tym niezłym fachowcem.
Niestety jego kolejny pomysł poszukiwania złota wraz z przyjacielem okazuje się tragiczny w skutkach. Podczas podróży Lucas umiera, ale jednocześnie spełniając jedno ze swych najskrytszych marzeń. Przyjaciel natomiast zupełnie przez przypadek dowiaduje się o jego pochodzeniu i wyrusza by powiadomić rodzinę o tym nieszczęśliwym wypadku.
Przyznam, że początkowo byłam poirytowana postępowaniem Lucasa ale z drugiej strony i w miarę czytania stwierdziłam że jednak nie mogło być inaczej. Kunszt literacki autorki po raz kolejny mnie zaskoczył i oczywiście sprawił, że już nie mogę doczekać się kolejnych przygód tej rodziny.
Zatem do zobaczenia w kolejnym tomie mówię im.
http://epilog-zaczytana-joana.blogspot.com/2016/01/saga-nowozelandzka-tom-6-prawdziwy.html
Informacje dodatkowe o Saga nowozelandzka. Tom. 6. Prawdziwy mężczyzna:
Wydawnictwo: Pi
Data wydania: 2015-10-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7999-473-1
Liczba stron: 160
Dodał/a opinię:
Joana
Sprawdzam ceny dla ciebie ...