Strefa Szaleństwa to bar, w którym co wieczór spotyka się troje facetów- Jeff, jego przyrodni brat Will i najlepszy przyjaciel, Tom. Każdego dnia spotkanie opiera się na tym samym schemacie, piją do upadłego, przechwalają się między sobą, czasami dają ponieść pijackiej furii. W cenie są też zakłady. Ci faceci po prostu uwielbiają się zakładać. Czasami jednak, takie zabawy mogą mieć niespodziewane konsekwencje, warte więcej niż stanowiące pulę 300 dolarów.
Do tej pory przeczytałam zaledwie jedną powieść Joy Fielding, jednak spodobała mi się na tyle, że chętnie sięgnęłam po kolejną. Książkowe wydarzenia osnute są atmosferą charakterystyczną dla thrillera, ale autorka dużo miejsca poświęciła na wątek obyczajowy. Przybliżyła nam historię każdego z bohaterów, nie szczędząc szczegółów dotyczących ich przeszłości. Dzięki temu możemy nieco lepiej zrozumieć ich postępowanie, chociaż moim zdaniem w żaden sposób ich ono nie tłumaczy.
Czy przeszłość w decydujący sposób wpływa na to, jakimi jesteśmy ludźmi?
Jeżeli chodzi o bohaterów tej historii mam nieco mieszane uczucia. Wiele zmieniło się już po finale, jednak pokonywałam kolejne strony książki przekonana o słabości kobiet i dominacji mężczyzn. Nie lubię takiego podziału, cenię natomiast w fabule silne damskie charaktery. W tym miejscu każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na postawione wyżej pytanie. Jaką role w naszym życiu odgrywają wspomnienia? Jak pamiętamy dzieciństwo? Historia opowiedziana przez Fielding skłania nas do myślenia. I tylko od wyciągniętych wniosków zależy, czy zrozumiemy działania bohaterów i czy dostaną nasze rozgrzeszenie.
Fabuła rozwija się bardzo leniwie, zahaczając po drodze o każdą z postaci. Powieść nie należy do tych, w których od nadmiaru wydarzeń można się pogubić. Wręcz przeciwnie. Ale kiedy zdamy sobie sprawę, że akcja rozegrała się w ciągu zaledwie kilku dni, to zrozumiemy, że tak naprawdę wydarzyło się sporo. Te kilka dni to czas próby dla naszych bohaterów. Każdy z nich staje w obliczu sytuacji, której zupełnie się nie spodziewał. Musi zdecydować, co ma dla niego większą wartość- osobiste szczęście, czy życie przyjaciół, miłość czy lojalność, niskie pobudki czy szlachetność. Tak naprawdę, to książka o ludzkich dylematach i różnych możliwościach ich rozwiązania. To jedna z tych powieści, mających na celu nakłonić czytelnika do refleksji. Autorce udało się to zrobić wyśmienicie.
Zabierając się do czytania nie miałam dokładnie sprecyzowanych oczekiwań. Liczyłam po prostu na dobrą zabawę przy interesującej fabule. I taką otrzymałam, chociaż trochę mi zabrakło tych emocji obecnych w thrillerach. Obyczajowe tło miało duże znaczenie dla akcji powieści, jednak to nie wystarczyło. Emocje nie były takie żywe, nie czułam dreszczyku odpowiedniego dla takich powieści.
Dużym plusem okazało się na szczęście zakończenie. Prawdopodobnie do rozgryzienia dla uważnego czytelnika, ale zaskakujące dla kogoś, kto tak jak ja zaskoczenia się mimo wszystko nie spodziewał.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: The wild zone
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska
Amanda Travis jest młodą prawniczką, której luksusowe życie w pięknym domu na Florydzie upływa jedynie na pracy i przelotnych romansach. Niemal...
Caroline Shipley wraz z mężem Hunterem i dwiema córeczkami, Michelle i Samanthą wyjeżdża do snobistycznego kurortu Baja w Meksyku, żeby uczcić rocznicę...