Dawno żadna książka tak mnie nie wkurzała. Może bym nie uznała, że to lanie wody, pojawiają się błędy w fabule, a cała historia jest naciągana gdyby nie denerwowała mnie główna bohaterka swoimi nieujarzmionymi macierzyńskimi uczuciami. Nie dość, że nadopiekuńcza w stosunku do byłych pasierbic ( zaniedbując jednocześnie rodzoną córkę) to jeszcze na każdym kroku podkreśla jak to każda matka wszystko wie najlepiej...
Jeśli ktoś lubi poddać się wyciskającej łzy opowieści, z wątkiem kryminalnym i nad wyraz zaradnej matce, to polecam. Uprzedzam, jeśli ktoś jest jednak jak ja, zwyczajną matką, ( z zestawem nie tylko zalet ale i wad) ta historia może okazać się denerwująca. Uczciwie przyznaję, że poprzednio czytana przeze mnie książka tej autorki "Spójrz mi w oczy" wydała mi się świetna, poruszająca, i faktycznie realnie oddająca uczucia macierzyńskie.
Informacje dodatkowe o Wracajmy do domu:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014-07-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7839-794-6
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
Mmyszunia
Sprawdzam ceny dla ciebie ...