Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las.
Lily i Dash poznali się w Boże Narodzenie. Dash nigdy nie przepadał za świętami. Uważał je za okres pełen hipokryzji, bo nie lubić kogoś przez cały rok i nagle darować mu prezent od serca? Klepać frazesy o pojednaniu i nie pamiętać o nich już po tygodniu? Dla Lily zaś święta to od zawsze magiczny okres. Stworzyła tradycję rodzinną polegającą na zapalaniu lampek choinkowych. Uwielbiała piec pierniki, godzinami oglądać ozdoby świąteczne na kiermaszach i wystawach, chodzić na łyżwy i na wieczorne seanse kinowe. Iść na lody i popijać kawę pierniczkową. Jednak okres między poprzednimi a kolejnymi świętami był dla niej i dla jej rodziny bardzo ciężki. Dziadek, z którym była bardzo związana, miał zawał serca i na dodatek połamał się spadając ze schodów. Z wielkim mozołem powracał do zdrowia. Lily pogrążyła się w takim smutku, że wszystko nagle straciło wszelki sens. Nawet zbliżające się jej ukochane święta Bożego Narodzenia. Dash wraz z bratem dziewczyny postanawiają zrobić wszystko by wyrwać ją z letargu. Nie przepadają za sobą, ale jednoczą siły, by Lily znów poczuła magię świąt. Czy im się to uda? Jakie sekrety i smutki skrywa Lily, które również przyduszają w niej radość? Czy miłość między nastolatkami ponownie, po okresie stagnacji, rozbłyśnie w pierwszą rocznicę jak światełka na choince?
„Nie podoba mi się, że wszystko się zmienia. Będąc dzieckiem, myślisz, że święta są po to, by nam pokazać, jak świat się nie zmienia – i co roku możesz tak samo je celebrować – dlatego są wyjątkowe. Ale im jesteś starszy, tym lepiej rozumiesz, że owszem, istnieją rzeczy łączące cię z przeszłością, używasz tych samych słów i słuchasz tych samych piosenek, ale za każdym razem coś zdążyło się zmienić i musisz sobie z tą zmianą poradzić”.
Rachel Cohn wraz z Davidem Levithanem stworzyła naprawdę ciepłą opowieść na zimowy czas. Podobało mi się to, w jaki sposób ukazali zarówno kochającą się rodzinę Lily, jej stosunki z bratem, jak i toksycznych rodziców Dasha. Trochę słodko, troszkę gorzko. Życie to w końcu nie tylko popijanie piernikowej latte. Myślę, że książka byłaby idealnym prezentem około świątecznym dla młodszych czytelników. Bez śladów przemocy, z morałem i uniwersalnym przesłaniem. Następne Boże Narodzenie będzie się różniło od minionego, bo nabędziemy kolejnych doświadczeń. Zarówno tych dobrych, jak i przykrych. A w życiu niestety trzeba być elastycznym, by sobie poradzić ze zmianami.
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2020-11-25
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN:
Liczba stron: 248
Tytuł oryginału: Twelve Days of Dash & Lily
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska
Dodał/a opinię:
Anna Szulist
Dzielna egiptolog, która szuka starożytnego skarbu, odważny Amerykanin, który szuka przygód, mumia, która szuka sposobu, by...
Dash i Lily byli ze sobą bliżej niż kiedykolwiek... dopóki nie rozdzielił ich ocean. Dash dostaje się na Uniwersytet Oksfordzki, Lily zostaje w Nowym Jorku...