W dniu swoich 16 urodzin Alicja wraz ze swoją przyjaciółką udaje się do Starego Miasta - miejsca, w którym żyją odtrąceni od społeczeństwa ludzie. Po dwutygodniowej wizycie w tym pozbawionym nadziei na wszystko miejscu, tylko Alicja wraca do domu. Cała posiniaczona i zakrwawiona nie pamięta nic z tej "przygody". Co chwilę powtarza tylko jedno słowo - Królik.
Od tamtego czasu minęło 10 lat. Alicja od tragicznej historii mieszka w szpitalu psychiatrycznym, a jej jedynym przyjacielem jest Topornik - mężczyzna, który mieszka za ścianą, w sąsiedniej celi. Kiedy w tym okropnym miejscu wybucha pożar, oboje znajdują w tym szansę na wolność. Jednak razem z nimi, ze szpitala ucieka pradawna siła zła, której trzeba będzie stawić czoło. Droga do tego będzie wiodła przez siedziby Gąsienicy, Morsa, Chesira, a na końcu tego wszystkiego czeka Królik...
Bardzo podoba mi się klimat tej książki. Początek niesamowicie intrygował i dzięki temu, aż chciało się czytać dalej. Tajemnice i elementy grozy były naprawdę wspaniałe i super się o nich czytało. Dodatkowo bardzo polubiłam bohaterów i niesamowicie podoba mi się zmiana ich charakterów przez autorkę, na potrzeby tej książki. Niektóre sceny też czasem bywały fajne i nieoczekiwane.
Ale z jakiegoś powodu czytałam tą książkę pół miesiąca.
Bardzo dużo fragmentów było dla mnie po prostu wciśniętych na siłę i bez sensu. Były nudne i nie angażowały tak, jak mogły. Raz bardzo chciałam to czytać, a po chwili, gdy zmieniała się sceneria, nie mogłam czytać bez zmuszania się.
Dodatkowo nie rozumiem wątku romantycznego w tej książce. Wiem, że można go łatwo wytłumaczyć i to byłoby zrozumiałe, ale ja osobiście kompletnie nie kupuję tych argumentów. Dla mnie ta część książki jest kompletnie niepotrzebna.
No i zakończenie - też go nie rozumiem. Kiedy przez całą powieść czekamy tylko na rozstrzygnięcie się dwóch wątków, a są one rozwiązywane w taki sposób...
No po prostu nie.
To było naprawdę niesatysfakcjonujące zakończenie.
Ocena: 6/10 bo jednak czasem coś mi się podobało
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2020-07-15
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Alice
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Dodał/a opinię:
Julka2021
Teren poza Starym Miastem miał być zielony, bujny, pełen otuchy. Miał być miejscem, w którym Alicja w końcu mogła odpocząć, gdzie nie byłaby już ani zabawką...