Kate Woodcroft jest starszą adwokat sądową specjalizującą się w sprawach kryminalnych. Jest twarda i nieugięta, gdyż wie, że rozprawę wygrywa ten, kto ma mocne argumenty i dowody. Chociaż Kate lubi wygrywać to przede wszystkim stoi po stronie prawdy i ofiar gwałtów, czy innych brutalnych przestępstw. Jednak czasem przestępcy udaje się uniknąć wymiarowi sprawiedliwości. Kiedy kobieta przegrywa kolejną rozprawę dotyczącą gwałtu, jest załamana
Jednak wkrótce na biurko Kate trafia nowa sprawa, która ma wynieść ją ponownie na szczyt.
James jest ministrem w rządzie, kochającym ojcem i mężem oraz przystojnym mężczyzną. Sophie nigdy nie sądziła, że mąż mógłby ją okłamać. Była szczęśliwa i dumna z rodziny jaką tworzyli. Jednak kiedy na jaw wychodzi oskarżenie przeciw mężowi, życie jej i całej rodziny zostaje wywrócone do góry nogami. Kobieta wierzy w niewinność męża i lojalnie trwa przy jego boku, ale z czasem niewielkie odłamki prawdy, które odkrywa, sprawiają, że zaczyna wątpić w męża.
Kate jest zdeterminowana, aby udowodnić winę Jamesa. Jednak jest to również okazja, aby pomścić własne krzywdy z przeszłości, które wpłynęły na jej dotychczasowe życie i przez lata nie dawały o sobie zapomnieć.
"Anatomia skandalu" to historia dwóch kobiet. Silnych, opanowanych i broniących tego, co uważają za słuszne. Kate poznajemy jako osobę, która skryła się za swoim murem. Jest tajemnicza, nieodgadniona i dopiero z czasem poznajemy jej przeszłość i to dlaczego stała się taką, a nie inną osobą.
Sophie z kolei poznajemy jako kobietę, rodzinną, szczęśliwą z życia, które prowadzi. Jednak z czasem ta bańka pęka, a ona musi zmierzyć się z siecią kłamstw i maskami stworzonymi przez jej męża.
Autorka do fabuły wplotła wydarzenia z przeszłości, które odbywały się w 1992 roku i w 1993 roku. Opowiadane są one z perspektywy Holly. I to za jej pośrednictwem poznajemy młodość Sophie i Jamesa, które mają wpływ na to co dzieje się w teraźniejszości. Właśnie ta kwestia mnie najbardziej w tej książce zaskoczyła. Przez długi czas nie wiedziałam, co takiego postać Holly wznosi do fabuły, a potem autorka rzuciła taką bombę, że aż rozdziawiłam buzię z wrażenia. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Książka pokazuje, że nawet podczas kilku lat małżeństwa możemy nie znać drugiej osoby tak jak nam się wydaje. Skupia się na pytaniu, czy będąc bogatym i uprzywilejowanym można uniknąć wymiaru sprawiedliwości? Jak bardzo trzeba być złym i zepsutym, żeby naginać prawdę dla własnych korzyści? Czy za błędy z przeszłości nigdy nie odpowiemy i będziemy żyć z nimi bezkarnie?
"Anatomia skandalu" nie posiada wartkiej akcji, co trochę jednak mi przeszkadzało, bo jest raczej powolna. Za to nie brak jej napięcia, wyrazistych postaci i zaskakującego zwrotu akcji. Autorka postarała się o pokazanie nam jak wyglądają procedury sądowe i zrobiła to w bardzo ciekawy sposób. Ja książkę pochłonęłam w parę godzin i uważam, że dobrze spożytkowałam przy niej czas, chociaż nie sprawiła, że czułam jakiegoś wielkiego zachwycenia jak inni.
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2018-01-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 392
Dodał/a opinię:
Ewelina Żyła
Rok 1966, Kathleen Eaden, autorka felietonów kulinarnych i żona właściciela sieci supermarketów, wydaje ,,Sztukę pieczenia", książkę kucharską pełną porad...