Święta to czas spokoju. Spotykamy się z rodziną i odpoczywamy. Czy wszelkiej maści złoczyńcy też mają urlop? Pomimo błogiej atmosfery nie można tracić czujności. Nawet w świątecznej aurze może dojść do złamania prawa.
Wydawnictwo Zysk i s-ka z okazji świąt Bożego Narodzenia przygotowało antologię opowiadań kryminalnych pt. "Cicha noc" Składa się na nią 15 opowiadań w klasycznym stylu. Są to historie napisane przez brytyjskich autorów, a powstały pod koniec XIX w. lub w pierwszej połowie XX wieku. Zbiór otwiera Sherlock Holmes będący na tropie świątecznej gęsi, a potem czeka nas cała gama zaginionych pieniędzy lub biżuterii, tajemniczych martwych ciał, podejrzanych niebezpiecznych typów.
Każde z opowiadań ma swój niepowtarzalny styl i pokazuje inne oblicze świąt. Jedni spędzają je w domowym zaciszu, inni na wielkich balach. Niektóre postacie spotykamy w drodze na ważne wydarzenie. Są ludzie, którzy każdy najmniejszy szczegół mają doskonale zaplanowany, oraz tacy, którzy załatwiają sprawunki na ostatnią chwilę. A nad wszystkimi obliczami brytyjskich świąt unosi się duch Dickensa.
Antologie mają to do siebie, że nie każdy z utworów polubimy jednakowo. Ja bardzo lubię od czasu do czasu do nich zajrzeć, bo są dla mnie szansą na poznanie próbki twórczości nieznanych mi dotąd autorów. Czasami łatwiej podjąć ryzyko i przeczytać krótką formę, niż mozolić się z dziełem, które nie trafi w nasz gust. Tworząc ten zbiór zadbano też, aby przedstawić czytelnikowi bliżej zebranych autorów. O każdym z nich przygotowano krótką notkę biograficzną.
Moimi odkryciami, z tego zbioru, zostały dwie panie Ethel Lina White oraz Marjorie Bowen. Pierwsza zdobyła moje serce opowiadaniem pt. "Figury woskowe". Jest to bardzo prosta historia. Zanotowano kilka śmierci w gabinecie figur woskowych. Młoda dziennikarka postawia sprawdzić na czym polega jego klątwa. W opowiadania teoretycznie nie dzieje się nic. Dziewczyna siedzi i spisuje swoje wrażenie, jednak autorka mistrzowsko buduje napięcie. Z każda godziną z woskowymi figurami czujemy się coraz bardziej osaczeni i zarazem chcemy doczekać się poranka i rozwiązania zagadki, oraz nie chcemy żeby opowiadanie się kończyło.
Marjorie Bowen, w opowiadaniu "Herbata z mlekiem", przenosi nas do niezwykle ponurego domu. Gospodarz umiera, a przy tym twierdzi, że to żona go truje. Historia ta, mimo krótkiej formy, jest pełna zwrotów akcji. Co któryś akapit wyrywało mi się zdumione oooo. Autorka zauroczyła mnie stylem, pomysłem, a przede wszystkim kreacją jednej z postaci. Postaci tak szalonej, że w swojej paranoi nie cofnie się przed niczym. Dosłownie przed niczym.
Podsumowanie
"Cicha noc" może być pięknym prezentem dla fanów kryminałów w klasycznym brytyjskim stylu. Obok znanych nazwisk pojawiają się te zapomniane. Opisane historie prezentują cały wachlarze rożnych spraw kryminalnych, pokazując, że wyobraźnia nie ma granic. Co łączy te opowiadania to dobry smak, misternie skonstruowane zagadki i Boże Narodzenie.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2019-11-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: Silent Nights
Dodał/a opinię:
Joanna Manikowska
Puchatek lubi słodki, gęsty miód, a Królik woli świeże, chrupiące marchewki. Żadnemu z nich nie smakuje stalowa blacha czy bawełniany materiał. Ta książeczka...
Osiemnaście opowiadań, w których popularni polscy autorzy wspominają szkołę albo na jej temat fantazjują (niektórzy raczej na pewno). To...