Moja opinia:
Listopad...
Zimny i mokry miesiąc, który przeogromnie kocha obdarowywać nas okrutnym przeziębieniem.
Nic więc dziwnego, że w takie dni ja te człowiek woli raczej ukryć się pod ciepłym kocem aniżeli stawić czoła ponuremu światu.
Według mnie najlepszym sposobem na jesienną chandrę jest terapia książkowa. Nic tak nie ociepla serca jak dobra i podnosząca na duchu wciągająca historia.
"Cytrynowy sad" idealnie wkomponował się w mój jesienny gust. Historia Julii nie tylko oczarowała mnie swoją przepiękną okładką, ale i także poruszyła mnie swoim letnim promieniem nadziei.
Fabuła i styl:
Fabuła książki jest niesamowicie nietuzinkowa i naszpikowana dużą dawką emocji.
Porusza serce, rozpala zmysły i nadaje życiu nutki upragnionej nadziei.
Ta historia jest niezwykle realna, ponadczasowa i według mnie warta chwili zadumy.
Styl autorki jest bardzo lekki i pełen emocji. Dialogi są dynamiczne i płynne, a przepiękne i barwne opisy natury nie tylko chwytają nas za serce, ale i także poruszają dogłębnie naszą czytelniczą wyobraźnie.
Co ważne...
"Cytrynowy sad" czyta się naprawdę bardzo szybko oraz wciągająco i to pomimo ciężkiego tematu jakim jest ból, smutek i strata.
Bohaterowie:
Julii to kobieta, która nosi w swoim sercu ogromny ciężar rozpaczy. Ból po stracie bliskich jest tak wielki, że kobieta ma wrażenie, że za lada moment utopi się w morzu własnego smutku.
Co dalej z jej życiem?
Czy istnieje dla niej jeszcze jakaś nadzieja?
Czy może już na zawsze pozostanie w środku martwa, choć dla całego świata ciągle pozostaje żywa?
Roberto to przystojny mężczyzna, który pracuje w sadzie wujka Julii. Jest meksykańskim imigrantem, który kilka lat temu postanowił opuścić swój kraj w poszukiwaniu lepszego jutra.
Jednak i jego nie ominęła gorzka nuta smutku i zwątpienia. Pięć lat temu zaginęła jego ukochana córka i od tego czasu jego serce zamieniło się w ogromną otchłań bólu i cierpienia.
Julii i Roberto - dwie zranione przez smutek dusze, które zostały okrutnie skrzywdzone przez niesprawiedliwy los.
Czy cytrynowy sad pomoże im odnaleźć w sobie nadzieję i uleczyć ich złamane smutkiem serce?
Szata graficzna:
Okładka książki "Cytrynowy sad" jest według mnie bardzo pozytywnie cytrynowa.
Odrazu wpadła mi w oko, przywołując w moim sercu obraz przepięknego lata.
No tak...
Ale cytryna, to nie tylko owoc pełen ciepła i miłości. To także soczysty sok, który ukrywa w sobie pewien kwaśny lecz leczniczy smak nadziei.
I to właśnie taka "słodko-kwaśna" jest ta cytrynowa historia.
Raz nasycona chwilami szczęścia, a raz momentami smutku i zwątpienia.
Podsumowanie:
"Cytrynowy sad" to fascynująca i zapierająca dech w piersiach historia, która zachwyci Cię nie tylko pięknem szczerej miłości, ale i także pewną szczyptą magii, która za sprawą iskierki nadziei rozpali w Tobie dawną radość życia.
Polecam gorąco!
Informacje dodatkowe o Cytrynowy sad:
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2016-11-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788365506306
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Kruczek
Sprawdzam ceny dla ciebie ...