Mam swoje ulubione wydawnictwa, które cenię szczególnie za konkretne rodzaje książek. Dotychczas Wydawnictwo MG było moim specjalistą od klasyki. Ale dopiero doskonałe wydanie „Don Kichota z la Manczy” Miguela de Cervantesa sprawiło, że padłam na kolana z wrażenia i poprzysięgłam wydawcy wieczną miłość.
W sięgnięciu po to monumentalnie dzieło może przeszkadzać łatka klasyki. W końcu każdy wie kim był Don Kichot, Sancho Pansa i Dulcynea. Wszyscy znamy historię z wiatrakami. Ale jeśli wydaje Wam się, że wiecie cokolwiek na temat Don Kichota, a jeszcze nie czytaliście powieści, to niestety, ale jesteście w błędzie. Wiatraki to zaledwie początek, drobnostka, jedna z pierwszych przygód, a przecież w całym tomie jest ich niezliczona ilość, a każda kolejna sprawia wrażenie jeszcze lepszej i bardziej absurdalnej.
Początkowo objętość „Don Kichota” może przerażać. Trochę ponad 1000 stron, opakowane w piękną, czerwoną okładkę, zapiera dech w piersi. Ale spokojnie, jak już zacznie się czytać, to ilość stron przestaje mieć znaczenie, bo z każdą przerzuconą kartkę czytelnikowi robi się przykro, że już niebawem nastąpi rozstanie z Błędnym Rycerzem z La Manczy. Lektura arcydzieła Cervantesa nie sprawia większych problemów, jak tylko przyzwyczaimy się do specyficznego języka z epoki. Sam styl i język powieści są fenomenalne (brawa dla tłumacza!), ale to poczucie humoru autora zachwyca najbardziej. Zarówno Don Kichot i Sancho Pansa to tak barwne i wyjątkowo charakterne postacie, że nie potrafię o nich myśleć inaczej, niż tylko z czułością.
„Otóż to i prawdziwe kobiet przyrodzenie - przerwał Don Kichot - gardzić tymi, którzy je kochają, i kochać tych, którzy nimi gardzą. Ale ciągnij dalej, Sanczo!”
Don Kichot z La Manczy to być może największy marzyciel w dziejach całej literatury. Właśnie w tym tkwi jego tragizm, bo jako jeden z niewielu miał śmiałość i bezczelną odwagę, żeby postawić wszystko na jedną kartę i żyć tak jak chciał. A jego marzenia zostały wyśmiane i sprowadzone do zwykłego szaleństwa. Podziwiam Don Kichota, który nie godził się na byle jaką rzeczywistość. Widzę w nim bezkompromisowego buntownika, a nie wariata. Pewnego dnia ja też się odważę! Spakuję tobołek i razem z Gandalfem ruszę do Śródziemia. Wstąpię po drodze do Hogwartu, żeby zabrać ze sobą prof. Snape’a a później będziemy żyć spokojnie w lasach Lothlórien, nie gardząc od czasu do czasu dobrą przygodą…
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2014-03-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 1024
Język oryginału: hiszpański
Dodał/a opinię:
Marta Kowalik
Don Quixote was Cervantes`s belated but colossal literary success. It is a work which has achieved mythic status and is considered to have pioneered the modern novel....