Książkę “Dzień prawdy” Anny M. Brengos otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Lucky w celu napisania recenzji. Od razu zdecydowałam się na wzięcie udziału w tym wydarzeniu, gdyż ta sielska okładka przedstawiająca leśny widoczek bardzo mnie przyciągała do przeczytania. Z opisu książki wiedziałam, że to będzie przyjemna, wakacyjna książka, przy której mam szansę się zrelaksować.
Anna M. Brengos to pisarka, o której słyszałam, jednak nigdy nie czytałam jej książek (od teraz wiem, że to się zmieni)! Książka “Dzień Prawdy” to jej kolejna obyczajowa historia dziejąca się w małej miejscowości, gdzie każdy każdego zna i każdy o każdym wszystko wie. Plotki i wieści roznoszą się tam w tempie ekspresowym.
W “Dniu prawdy” przedstawiona jest Rodzina Nowaków, która spełnia swoje marzenie i osiedla się na wsi, budując swój dom z dala od sąsiadów. Na początku żyje im się sielsko, lato, zieleń, cisza i spokój, słodkie “nicnierobienie”, na które mogą sobie pozwolić dzięki przedsiębiorczości Pana Nowaka. Głowa Rodziny robiąc różne interesy zadbała o to, aby rodzina mogła dostanio żyć i nie martwić się o brak gotówki. Jednak nad ich wymarzonym miejscem do zamieszkania, nad wsią na której osiedli wisi klątwa. Co roku gdy zbliża się sierpień mieszkańcy drżą już na samą myśl, co kogo może niepojącego spotkać. Otóż dawno temu mieszkała tam zielarka, która każdemu pomagała w dolegliwościach bólowych, jednak raz jej pomoc nie została doceniona - przecięła wrzód na plecach komuś, komu nie powinna. I tak straciła życie w hańbie i niezrozumieniu, a tuż przed śmiercią rzuciła na mieszkańców i okolicę klątwę i tak kto odważy się skłamać tego jednego dnia w roku mogą go spotkać bardzo nieprzyjemne rzeczy. I tak gdy ten dzień nastaje sąsiedzi, mieszkańcy wsi zaczynają się bać. Nowakowie na początku bardzo sceptycznie podchodzą do tej klątwy, niekoniecznie w nią wierzą, jednak gdy sami na swojej skórze przekonują się o jej działaniu również zaczynają się bać... Pani Nowakowa zarządza, że trzeba się stamtąd natychmiast wyprowadzić. Do jej pomysłu nie składnia się babcia Joanna i jej wnuczka Zuzia, które za wszelką cenę chcą tam pozostać i stawić czoła klątwie. Każdy z bohaterów zaczyna walczyć o swoje marzenia.
Książkę czyta się bardzo szybko, ja pochłonęłam ją w weekend leżąc na leżaku. Nie mogłam się od niej oderwać a przyjemna spora czcionka ułatwia czytanie. Przy książce tej można się niesamowicie zrelaksować, a dodatkowy wątek kryminalny sprawia, że nie możemy się doczekać co będzie dalej. Polecam tę książkę na wakacyjny czas, gdzie choć na chwilę chcemy zapomnieć o otaczającym nas świecie, wpaść w sidła klątw i zagadek kryminalnych za zarazem odetchnąć sielskim krajobrazem wsi.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2021-05-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
Martynaadd
Anna M. Brengos – autorka Scenariusza z życia, znów nas wciąga w swój świat. Filip od dziecka mieszka na Pradze, właśnie dowiedział...
Rodzina Nowaków, chcąc odpocząć od interesów i miejskiego gwaru, przeprowadza się do nowej willi na wieś. Miało być cicho i spokojnie. Nic bardziej mylnego...