Jakiś czas temu upodobałam sobie czytanie książek Nory Roberts jako tych lekkich, idealnie nadających się po ciężkim dniu. Jej książki zazwyczaj nie wymagają zbyt dużo od czytelnika, a do tego bardzo szybko się je czyta. Aktualnie jestem w trakcie czytania serii pod tytułem „MacGregorowie”. Gdy sięgałam po pierwszą część, to nie spodziewałam się, że ta seria liczy aż jedenaście tomów. Teraz, mam nadzieję, że wydawnictwo wznowi wszystkie i będę mogła się z nimi zapoznać. Ostatnio, udało mi się przeczytać czwarty tom, czyli „Grant”.
W książce „Grant” trochę odchodzimy od rodu MacGregorów, gdyż tym razem żadna z głównych postaci nie nosi tego nazwiska. Oczywiście MacGregorowie się pojawiają i mamy wtedy okazję dowiedzieć się co dalej się u nich zadziało. Historię Granta jak i jego poprzedników czytało mi się bardzo dobrze i szybko. Udało mi się ją przeczytać w jeden wieczór. Nie zaskoczyła mnie niczym nowym i wiedziałam jakie będzie zakończenie. Jednak pomimo tego z przyjemnością podążałam za kolejnymi wydarzeniami.
„Grant” to było moje czwarte spotkanie z serią o MacGregorach. Poznałam kolejnych bohaterów i z chęcią śledziłam ich losy. Książka nie wymagała ode mnie zbyt wiele, a dawała samą radość z czytania. Bardzo polubiłam ten cykl i czekam na wznowienia kolejnych części.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: One Mans Art
Dodał/a opinię:
aaniaa1912
Wydanie trzecie. Waszyngton jest sparaliżowany strachem. Seryjny morderca zabija młode kobiety. Śledztwo prowadzi policjant z wydziału zabójstw...
Rywale, parnerzy, kochankowie... Bryan Mitchell, Shade Wilder. Ona portretowała piękno tego świata, on fotografował miejsce, gdzie na ziemi wrzało. Oboje...