Historia pewnej rozwiązłości

Ocena: 5.11 (9 głosów)
opis
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją pewnej książki, która totalnie wbiła mnie w fotel, zafundowała kilka godzin niezapomnianej rozrywki, ale także uzmysłowiła mi kilka bardzo ważnych kwestii. Jesteście ciekawi jaka książka trafiła na listę moich ulubionych? Renata i Robert są wciąż szczęśliwym małżeństwem, niestety szczęście nie dopisało ich synowi Krzysztofowi, który ożenił się bez miłości. Ze względu na dziecko, mężczyzna stara się być dobrym ojcem i przykładnym mężem. Pewnego dnia spokojne życie Orłowskich zostało zniszczone na skutek tragicznego wypadku. Od tego zdarzenia nic nie jest takie, jakie być powinno. „[…] w życiu nie chodzi o posiadanie samych dobrych kart, ale umiejętne granie tymi, które się już ma.” Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ dużo dobrego słyszałam o twórczości Pani Danki Braun, a jak sami dobrze wiecie bardzo rzadko sięgam po utwory naszych rdzennych pisarzy. Sama nie wiem dlaczego z takim dystansem podchodzę do książek polskich autorów. Zawsze przed otworzeniem książki mam pewne obawy i długo zwlekam z czytaniem. Tak samo było tym razem. Jak tylko mogłam odwlekałam moje spotkanie z "Historią pewnej rozwiązłości" w czasie, lecz w końcu wzięłam się za siebie - usadowiłam się wygodnie na łóżku, otworzyłam lekturę i przepadłam na kilka godzin, a zanim się zorientowałam, znalazłam się na ostatniej stronie. Nie wiem jak tego dokonała Danka Braun, ale po odłożeniu książki na półkę, nie mogłam wyjść z podziwu, że w tak krótkim czasie, pochłonęłam 320 stron, a co najlepsze - jeszcze było mi mało! Błagam, niech mi ktoś powie kiedy zostanie wydana kolejna część!!! Dzisiaj musicie mi wybaczyć moje rozchwianie emocjonalne, ale ta pozycja, wzbudziła we mnie tyle emocji, że sama nie mogę ich w sobie pomieścić. W tej powieści wszystko jest tak pięknie rozplanowane, dopracowane, iż sama nie wiem od czego powinnam zacząć. Może mój emocjonalny wywód rozpocznę od wychwalenia niesamowitych i pełnokrwistych bohaterów? Co to były za postacie, Kochani! Ileż to razy zastanawiam się czy daną postać lubię, nienawidzę czy toleruję i ciągle nie wiem kogo pokochałam, a kogo znienawidziłam. Od bardzo dawna, tak często nie zmieniałam zdania - raz mówiłam "Fajny facet z tego bohatera", po paru stronach "Co za palant, powinien się ogarnąć", po dosłownie kilku minutach zmieniałam front i użalałam się nad nim . I tak na okrągło, bez przerwy. Muszę przyznać, że ta zmienność nawet przypadła mi do gustu, ponieważ nie znałam dnia, ani godziny kiedy zmienię mój stosunek do danego bohatera. Strasznie spodobało mi się to, iż Autorka postanowiła stworzyć realistycznych ludzi, którzy pomimo wieku, doświadczenia, pozycji ciągle popełniają błędy. Nie są wyidealizowani, ani do szpiku kości źli, lecz po prostu najzwyczajniej w świecie są ludźmi - z krwi i kości. Takiego Krzyśka, Roberta i Agę możemy spotkać wszędzie w domu, na ulicy, w telewizji. "Mężczyzna, który mówi, że miejsce kobiety to kuchnia, nie wie, co robić z nią w sypialni." Autorka w "Historii pełnej rozwiązłości" poruszyła kilka bardzo ważnych współczesnych problemów. Przedstawiła nam bliżej temat sponsoringu, który w tych czasach staje się coraz bardziej powszechny. Pokazała nam tę kwestię z dwóch różnych stron - dziewczyny decydującej się na ten trudny krok, oraz jej bliskich, którzy nie mają zamiaru słuchać jej wyjaśnień, ale z pełną premedytacją postanawiają ją ocenić i przy najbliższej okazji skreślić. Oprócz sponsoringu poruszone zostały takie tematy jak zdrada małżeńska, oraz małżeństwo z "musu". Każdy z tych wątków został tak rozwinięty, aby czytelnik mógł sam wyciągnąć wnioski i spojrzeć na te sprawy z dwóch różnych stron. "Nawet dorosłe dzieci potrzebują obojga rodziców." Styl autorki jest fenomenalny! Ledwo zaczynamy czytać książkę, a już zostajemy porwani w wir wydarzeń, bo u Orłowskich ciągle coś się dzieje! Kłótnie, intrygi, tajemnice, romanse to dla nich chleb powszedni, a Pani Braun cały czas dbała o podgrzewanie atmosfery i regularne podrzucanie kłód pod nogi bohaterów. Danka Braun w swej najnowszej powieści pt."Historia pewnej rozwiązłości" pokazuje nam obraz współczesnych ludzi, borykających się na co dzień z różnymi problemami i dylematami. Bohaterowie cały czas wystawiani są na ciężkie próby i ulegają różnym pokusom - wpadają w sidła namiętności, szpony zazdrości, ale także próbują kochać i akceptować swoje wady. Jeśli kochacie nieprzewidywalne historie, pełne namiętności i miłości, z nutką intryg i dużą dawką humoru to "Historia pewnej rozwiązłości" jest dla Was. Spróbujcie, a na pewno nie pożałujecie.

Informacje dodatkowe o Historia pewnej rozwiązłości :

Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2016-03-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-65223-42-5
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię: Ksiazkowydetekty

więcej
Zobacz opinie o książce Historia pewnej rozwiązłości

Kup książkę Historia pewnej rozwiązłości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Nie zabijaj mnie, kochanie
Danka Braun0
Okładka ksiązki - Nie zabijaj mnie, kochanie

W wypadku samochodowym ginie Ewa Kruczkowska - emerytowana nauczycielka, dorabiająca akwizycją wyrobów z żeń-szenia. Jej córka Marta jest zdruzgotana,...

Krew na sutannie
Danka Braun0
Okładka ksiązki - Krew na sutannie

Mark Biegler razem z komisarzem Biedą prowadzą śledztwo w sprawie śmierci prowincjała Edwarda Nasiadki, przełożonego Zgromadzenia Księży Katechetów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy