KONIEC PĘKNIĘTEJ ZIEMI
Poprzednie dwa tomy „Trylogii Pękniętej Ziemi” okazały się dla mnie wielkim zaskoczeniem. Miałem nadzieję na porcję niezłej postapokalipsy, nie wiedziałem jednak, że będzie to dzieło tak znakomite i wyróżniające się na tle zdecydowanej większości dostępnej na rynku współczesnej fantastyki. Ciekawa treść plus niebanalne wykonanie sprawiły, że dzieło Jemisin okazało się czymś więcej niż dobrą rozrywką. Teraz nadszedł wielki finał całej opowieści i muszę przyznać, że nie zawiódł moich oczekiwań, choć te były wysokie.
Essun to jedyny górotwór na całym świecie, który otworzył Wrota Obelisków. To, co przeszła, doprowadziło do wielu tragedii, ale miało też pozytywne skutki, choć okupione wielką stratą. Zabiła Alabastra Dziesięciopierściennika, stała się najpotężniejszym górotworem, jednak wszystko to prowadzi do jednego: Essun zmienia się powoli w kamień. Zanim to jednak nastąpi, ma jeszcze czas, mogło być gorzej, chce więc odnaleźć Nassun, swoją córkę, którą porwał morderca jej syna, a potem przeciągnął przez ginący świat. Czekające ją zadanie nie jest jednak łatwe, trzeba złapać Księżyc, załatać Pęknięcie w Yumenes, skrócić czas trwania Sezonu z miliardów lat do okresu, jaki ludzkość mogłaby przetrwać i raz na zawsze zakończyć wszystkie Piąte Pory Roku. To jednak najmniejszy problem, bo dla Nassun jest już za późno, zmieniła się i wie, że są rzeczy, których naprawić się nie da…
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/03/kamienne-niebo-nk-jemisin.html
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-03-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The Stone Sky
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jakub Małecki
Dodał/a opinię:
wkp
Rozpoczął się czas końca. Rozpoczął się wielką czerwoną wyrwą biegnącą przez środek kontynentu i plującą popiołem. Rozpoczął się śmiercią syna i porwaniem...
Gujaareh, miasto snów, jęczy pod rządami Protektoratu Kisuańskiego. Miasto, w którym kiedyś jedynym prawem był pokój, poznało co to przemoc. W dodatku...