Wierzycie w Świętego Mikołaja? Ja bardzo,powiem nawet,że z roku na rok,kiedy to lat mi przybywa moje wyczekiwanie na gościa w czerwonym płaszczu staje się coraz bardziej niecierpliwe.Tylko,że ja wierzę w tego prawdziwego...Broń Boże, nie tego co stoi pod sklepem i dzwoni dzwonkami rozdając cukierki.Nie wierzę też w tego,o którym opowiadają rodzice swym dzieciom,przedstawiając go jako Pana z dużym brzuchem,rumianymi policzkami i brodą do pasa,a także donośnym Ho Ho Ho w powietrzu zwiastującym jego przybycie.Może tak było w czasach naszych rodziców,ale teraz prawda o Świętym ma się zgoła inaczej posłuchajcie:
Przede wszystkim Mikołaj,który opisany jest w książce "Kiedy Święty Mikołaj spadł z nieba" to nie żaden staruszek tylko miły młody pan nieopierzony w swoim zawodzie.Pewnej nocy,kiedy to szaleje burza potęgowana piorunami i błyskawicami,a Rudolf w tęgiej chwili nie ma ochoty być czerwononosym reniferem daje nogę.Tak zaczyna się niełatwa ziemska historia młodego świętego,jakby mało miał problemów wpisanych w swój fach.
Niklas Julebbuk to całkiem młodziutki Mikołaj,taki zaledwie trzydziestoletni,który zamiast kakao pije kawę i wcale nie zagryza jej ciasteczkami.Na codzień nosi jeansy i stare mocne zdezelowane buty,które mają magiczną moc.Jego spojrzenie jest ciepłe i ufne,a serce przepełnione tradycjami.I tu zaczynają się mega kłopoty,bo jak przeciwstawić się zgrai fałszywych Mikołaj-ii,którzy jeżdżą limuzynami rozdają dzieciom komórki i laptopy przyjmując przy tym specjalne zamówienia listowne od rodziców.A Niklas już jako jedyny sunie po niebie starym powozem,który wygląda jak wóz cygański zaprzężony w Czerwononosego renifera.Wóz ów jest także jego domem,zamieszkuje z gromadą niegrzecznych krasnali,którzy mają za zadanie wyrabiać zabawki,a z tym także różnie bywa...Młody Mikołaj posiada co niebywałe dwoje magicznych przyjaciół to dwa miniaturowe anioły mieszczące się w jego kieszeni.Emanuel i Matylda,bo tak maja na imię aniołki wspieraj w misji ratowania magii świąt Mikołaja,jak mogą...
Tylko cóż począć,kiedy wóz się roztrzaskał renifer dał nogę,Mikołaj zaliczył ziemskie lądowanie,a wokół panosz? się tłuści fałszywi Mikołajowie uczący dzieci zysku,a nie magii świat.Tutaj potrzebna jest pomoc.Niklas znajdzie ją u dwójki małych rezolutnych dzieciaków,którzy sami potrzebują pomocy,by ratować swe święta we własnych domach...
Ale o tym przeczytajcie już sami...
Dla małego i dużego to jedna z tych książek co zauroczy każdego.Niebanalna historia jaka tylko mogła wyjść z pod pióra C.Funke. To także przepiękne ilustracje,które chwytają za serduszka duże i miał,pozwalające jeszcze mocniej odczuć magię świąt.
Informacje dodatkowe o Kiedy Święty Mikołaj spadł z nieba. Wyd. luksusowe:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: b.d
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
9788310113993
Liczba stron: 176
Dodał/a opinię:
Missy
Sprawdzam ceny dla ciebie ...