Ta książka wypełniła mnie wielką miłością i nadzieją w ludzi. Na domiar wszystkiego Pani Marylka przypomina mi bardzo moją babcie Agnieszkę, zaś wariatka, której jest wszędzie pełno i każdemu chciałaby pomóc. I powiem Wam, że właśnie dzięki głównej bohaterce tak dobrze czytało mi się tę książkę. Humor zawarty w tej pozycji rozbrajał mnie na kawałki i co rusz podśmiewałam się pod nosem bo czułam się jakbym słyszała właśnie moją babcie.
‘’Listy pełne marzeń’’ to obowiązkowa pozycja w te święta. Ta książka opowiada o miłości, która nigdy się nie kończy. O przyjaźni, która zaczęła się całkowicie niespodziewanie. Ta opowieść mówi nam żebyśmy nigdy nie przestali marzyć i że zawsze powinniśmy wierzyć w szczęśliwe zakończenia. Największym plusem dla mnie było to, że książka była pisana z dwóch perspektyw: teraźniejszości i przeszłości co pozwoliło poznać Panią Marylkę i jej życiowe perypetie. Cały czas gdzieś mi krążą pewne życiowe mądrości zapisane na kartkach tej książki, które zostaną ze mną na zawsze. Są to powiedzonka, które na pewno złapały mnie za serce i otworzyły szerzej oczy. Ta powieść jest lekko napisana przez którą się płynie i żal odrywać się od niej chociażby i na minutę.
Moim skromnym zdaniem ta książka zawiera wszystko, co powinno się znaleźć w pięknej świątecznej opowieści. Cały czas siedzi mi w serduszku pomimo, że minęło już kilka dni od kiedy ją skończyłam.
P.S. Dzieki tej ksiazce znowu uwierzylam w Swietego Mikolaja. 😉
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
milosnikksiazkow
Drzewo czereśni potrzebuje innego drzewa, aby rosnąć i dawać owoce. Tak jak człowiek, gdy kocha - rozkwita. Zosia Krasnopolska otrzymuje w spadku od pani...
Tęskniliście za Milaczkiem? Młodą kobietą, która nieustająco poszukuje miłości swojego życia? Milenka, którą pokochały polskie czytelniczki...