Oslo, 1976 rok. Na kampusie Sogn poznaje się dwoje studentów-Jokum i Synne. On studiuje literaturoznawstwo i planuje zostać pisarzem, a ona studiuje historię sztuki. Jokum jest przekonany, że rzadko coś mu wychodzi. Bardzo chce napisać coś oryginalnego, wyjątkowego albo osobistego, ale nie wie za bardzo jak. Jego problemem jest też nadmierny wzrost przez, który garbi się i chowa jakby miał coś do ukrycia, a chciałby prezentować się ładnie, zwyczajnie, być gdzieś pośrodku tłumu. W obszarze pogardzanym przez wielu ludzi on widzi jasne i piękne miejsce, w którym nie musiałby się wyróżniać, wysuwać, wystawać. Często czuje się samotny, pogrąża się wśród własnych myśli podczas, gdy inni studenci piją piwo w pubie, spotykają się z dziewczynami lub imprezują. Piękna i chłodna Synne, która mieszka w pokoju obok wydaje się początkowo Jokumowi nieosiągalna, niedoganialna, ale stopniowo przełamują lody i stają się parą. Synne zafascynowana amatorskimi fotografiami Jokuma wiszącymi na ścianie w jego pokoju namawia go, by zajął się fotografią na poważnie. Wyjeżdżają do San Francisco, gdzie Jokum odnosi sukcesy jako fotografik, a Synne jest jego menedżerem i jednocześnie pisze doktorat. Wydaje się, że są szczęśliwi, ale czy na pewno? Czy zdołają uratować swoją miłość?
Lars Saabye Christensen jest jednym z najbardziej cenionych współczesnych pisarzy norweskich i nie spodziewałam się, że napisze prostą historię o miłości, gdyż to nie byłoby w jego stylu. Opowieść o dwojgu ludzi, którzy poznali się na studiach i pokochali została wzbogacona o rozważania na temat literatury, sztuki, muzyki, upływającego czasu i życia, a do tego okraszona humorem i surrealizmem. Jokum Jokumsen snuje rozważania na temat Procesu Kafki, Wielkiego Gatsby'ego Fitzgeralda, Obcego Camusa, Wyzwolonego człowieka Lagerkvista. W rzeźbie Giacomettiego Idący człowiek odnajduje siebie-oderwanego od podstawy, od swego pierwiastka, uciekiniera z muzeum, który jest uosobieniem samotności, ale też piękna. Synne stara się odnajdywać słowa i określenia, które mogłyby oddać jej przeżycia, ale czy istnieje język , który w pełni odda to, co myśli człowiek, to co widzi i czego doświadcza? Dziewczyna zmierza do tego, by jej życie było sztuką i po części manipuluje Jokumem. Niepodważalnym bohaterem powieści obok Jokuma i Synne jest czas. Czas to najcenniejsza rzecz, jaką mogą ci ukraść. Twój czas. Najpierw zabierają ci czas, potem wspomnienia, i zostajesz jak pusta skorupa. Czas objawia się pod postacią wspomnień, które lśnią albo przypominają o tym, o czym chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Czas upływa nieubłaganie... A czymże jest czas, jeśli nie samym życiem?
Lars Saabye Christensen w Magnesie bardzo dobrze oddaje aurę Oslo lat 70. i San Francisco lat 80. Swoją opowieść rozpoczyna od historii miłosnej, ale stopniowo przekształca ją w krytykę systemu społecznego oraz łączy codzienne losy bohaterów z przeżywanymi przez nich dramatami. Dziwaczni bohaterowie, bogactwo myśli, uciekający czas to kolejne charakterystyczne filary tej powieści. Ponad tysiąc stron książki, ale nie żałuję czasu poświęconego na jej przeczytanie, bo od dawna chciałam poznać prozę i specyficzny styl autora.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2018-10-31
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 752
Tytuł oryginału: Magnet
Dodał/a opinię:
jeke5
Na początku 1906 roku Jorgen Christensen wypływa do Hongkongu, aby stacjonować tam w służbie przedsiębiorstwa ratowniczego Svitzer Bjaergnings-Entreprise...
Kultowa powieść Larsa Saabye Christensena po dziesięciu latach powraca do polskich księgarń! Każdy nosi w sobie ranę, która mimo upływu lat nie...