Mały bies

Ocena: 5 (3 głosów)
opis

Kiedyś oglądałam spektakl telewizyjny w reżyserii Krzysztofa Langa na podstawie tej powieści. Zrobił na mnie tak duże rażenie, że nabrałam ochoty na poznanie pierwowzoru papierowego. Bo jak wiadomo bardzo często książka okazuje się o wiele lepsza niż realizacje telewizyjne czy teatralne. Jednak w tym przypadku trudno było mi sobie wyobrazić coś lepszego. Krzysztof Lang zrealizował bowiem niezapomniany spektakl. Czy utwór Fiodora Sołoguba zrobił na mnie większe wrażenie niż jego interpretacja przez Krzysztofa Lange? Zaraz się przekonacie...

Autora tej książki można uważać za prekursora nowego rozdziału w rosyjskiej literaturze. Niektóre źródła podają, że przez pewien czas nie odważono się tej książki wydrukować uważając ją za zbyt ryzykowną. Dlaczego? Jakie tematy porusza? Otóż wiele stronic zajmują tu aluzje do różnego rodzaju zakłóceń psychicznych, można tu także odnaleźć nawiązania do diabła, ponadto główny bohater jest obdarzony najbardziej odrażającymi cechami i mógłby wywołać niezadowolenie wśród "przyzwoitego społeczeństwa". Na początku XX wieku (w roku 1905) gdy wreszcie "Mały bies" ukazał się drukiem został jednak niezauważony z powodu wybuchu rewolucji. Dopiero w 2 lata później wywołał niemały szok...

Powieść powstawała przez 10 lat. To dzięki niej poznajemy duszę złowrogiego, sadystycznego nauczyciela - Ardaliona Pieriedonowa na tle nudnego życia w prowincjonalnym miasteczku. Zazdrość, złość i egoizm wypełniają jego codzienność aż popada w delirium i traci kontakt z rzeczywistością. Wtedy jego gniew wydaje się wieczny, a wściekłość mistyczna. Dławi go samotność. Ten mały człowiek intryguje niestandardowym zachowaniem. Jest absolutnie przekonany, że zasługuje na to wszystko co wyobraził sobie w swoich snach. Poprzez to nazwisko głównego bohatera staje się synonimem dla ekspresji głupoty, złości i martwoty. Jednak nie cała lektura jest dołująca. Autor przeciwstawił tu "brzydocie" obraz uczucia Ludmiły i Sashy. Ta relacja jest prawie jak ideał starożytnego piękna. Jednak od początku łącząca ich relacja wydaje się niespokojna. Jakby nasycało ją coś ciężkiego. Pod koniec powieści na pierwszy plan wychodzi jej zabarwienie erotyczne i destrukcyjna siła.

Domniemywa się, że wizerunek miasta w powieści wzorowany był na Wytegrze gdzie mieszkał Sołogub. W powieści przyglądamy się domostwom. Otwierają się przed nami ich drzwi i widzimy zło. Jedna "piekielna" myśl jak magnes przyciąga inne. I ogarnia nas obsesja przeradzająca się powoli w szaleństwo. Czy demon jest już w nas? Rzeczywistość w "Małym biesie" to jakby lustro wiedzy o sztuce i życiu. Powoli rozjaśniał mi się dziwny rodzaj systemu stosunków rozwijających się w małym miasteczku. Czytając czułam jakbym była gdzieś w środku rozdzierana. Beznadziejność i dekadencja wyzierają tu z każdej kartki. Trzeba także podkreślić, że upływ czasu w powieści jest bardzo dziwny. Wygląda na to, że niby coś co już dawno się skończyło nagle okazuje się nadal trwać.

Jednym z najbardziej złożonych i sprzecznych symboli na łamach "Małego biesa" jest niedoruszajka / niepochwytnica / niedotkniątko. Czyli coś/ktoś czego dotknąć się nie da. Dziwny, niezrozumiały, nieokreślony byt nękający anormalną wyobraźnię Pieridonowa. Istnieją przeróżne jej interpretacje. To symbol zarówno stagnacji, przemocy, chciwości i agresji. A także absurdu. Jednak widzi ją tylko nasz główny bohater - Ardalion Pieriedonow. Postać jakby mieszkająca w innym świecie. Zatem czy to tylko rodzaj jego przywidzenia czy prawda?

"Mały bies" to jakby magiczne lustro ukazujące niedociągnięcia świata. Utwór kąśliwy i satyryczna próba pokazania stęchlizny życia małostkowego. Powieść to także karykatura choć Fiodor Sołogub przyznał (więcej na ten temat w posłowiu), że znacznie złagodził fakty. Przedstawiona tu rzeczywistość prezentuje zarówno pułapkę społeczną i psychologiczną. Dominuje tu pesymistyczny pogląd na życie. Bohaterowie nieświadomie przyczyniają się do powstawania pewnych stereotypów. Na naszych oczach objawia się upiorny, na wpół martwy świat...

Pierwsza część książki przypomniała mi prozę Camusa z jej natchnioną emocjonalnością. Badanie sposobów edukacji prowincji delikatnie podobne jest do utworów Gogola. Sposób narracji nasuwał skojarzenia z prozą Dostojewskiego. Ponadto można tu odnaleźć wiele przysłów i powiedzeń. Ważną rolę w powieści odgrywa wykorzystanie kolorów. Na końcu tego wydania, w posłowiu, można poczytać na temat pracy, życia i twórczości dość słabo znanego w Polsce Fiodora Sołoguba. Ta część pozwoliła mi zrozumieć wiele kwestii związanych z osobą autora i odkryć skąd czerpał natchnienie do pracy twórczej. Trzeba przyznać, że "Małego biesa" nie czyta się szybko ale bez dwóch zdań warto go poznać...

Informacje dodatkowe o Mały bies:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2015-06-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788377856628
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię: Agnieszka Chmielewska-Mulka

więcej
Zobacz opinie o książce Mały bies

Kup książkę Mały bies

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy