Aż mi się wierzyć nie chce, że seria o Remmym i to coś, wyszło spod pióra jednej i tej samej autorki. Sądziłam, że i tutaj będę zachwycona fabułą, namacalnym wręcz przyciąganiem między głównymi bohaterami i skomplikowanymi osobowościami.
Niestety, to co dostajemy to historyjka inspirowana schematem użytym w filmie "Jak stracić chłopaka w 10 dni": poznaj-rozkochaj-napisz o tym, a oczywiście dzieje się tak, że faktycznie się zakochuje-nie chce o tym napisać-więc ktoś inny ją wydaje i traci przez to zaufanie ukochanego.
Każdy ma jakiegoś bohatera książkowego, którego najchętniej strzeliłby w twarz. I tak oto i ja doczekałam się na swoją znienawidzoną bohaterkę: Rachel Livingstone.
Od tej kobiety wręcz bije desperacja! W życiu nie czytałam o tak żałosnej istocie. Zero godności osobistej. ZERO. Cały czas płaszczy się i o coś prosi przed Malcolmem. Scena, gdzie poszła do niego "z wyrzutami sumienia przez artykuł", a kończy na kolanach między jego nogami przelała czarę goryczy. Autentycznie chciało mi się rzygać czytając o tej desperatce....
No i wisienka na torcie - zakończenie rodem z argentyńskich telenowel. Momentalnie w głowie słyszałam tę patetyczną muzyczkę używaną w takich serialach w dramatycznych momentach.
Informacje dodatkowe o Manwhore:
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2016-09-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788365506405
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Manwhore
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Monika Wyrwas-Wiśniewska
Dodał/a opinię:
Flusz
Sprawdzam ceny dla ciebie ...