Książkę kupiłam pewnego pięknego dnia w Biedronce, bo przyciągnęło mnie nazwisko autora, i w sumie nie wiedziałam, na co się piszę. Nie wiedziałam, że ciężko mi będzie zasnąć.
Na początku nie mogłam się skupić (to w sumie moja cecha charakterystyczna). Przebrnąć przez pierwsze rozdziały też mi nie było łatwo. Ale potem... Nie chciałam przerywać, a zazwyczaj musiałam robić to w momentach najbardziej przerażających. Cóż - to jest horror, pierwszy jaki przeczytałam. Wcześniej się zastanawiałam, czy można będzie czytelnika przerazić AŻ TAK jak w filmach, i doszłam do wniosku, że jest to bardzo łatwe.
"Zmiany", które następowały w Salem, po prostu mnie zaskakiwały. W gruncie rzeczy się nie spodziewałam, że wampiry przejmą panowanie nad całym miasteczkiem, ale jednak tak się stało - pomijając tych szczęściarzy, którym udało się zwiać. Szczególnie szkoda mi było Susan Norton, bo liczyłam, że ona i Ben przetrwają, ale już po prologu miałam złe przeczucia. Hm, pewnie by było za pięknie, a tutaj happy endu być nie mogło. Co do zakończenia - również nie jest jakieś definitywne. Przecież wampiry mogły przeżyć, przynajmniej niektóre... Co wtedy?
Powieść Stephena Kinga wprowadza w tajemniczy, nieco przerażający nastrój, przejmuje kontrolę nad naszym umysłem i wprowadza do niego obrazy wywołujące gęsią skórkę. Doskonała książka dla czytelników, którzy nie stronią od strachu. Czytanie jej po zmroku zawsze stwarza ryzyko, że idąc w nocy do łazienki, będziemy się nerwowo oglądać za siebie.
Informacje dodatkowe o Miasteczko Salem:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011-10-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788382343748
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: Salem's lot
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Arkadiusz Nakoniecznik
Ilustracje:Ewa Wójcik/Vincent Chong
Dodał/a opinię:
ryznarekk
Sprawdzam ceny dla ciebie ...