Wyobrażasz sobie, co byś zrobił, gdybyś nagle stracił wzrok? Siedząc w aucie, czytając książkę, czy gotując obiad? Zamykasz oczy, a kiedy je ponownie otwierasz świata, jaki znałeś, już nie ma. Jest tylko biel.
Z takim problemem muszą poradzić sobie mieszkańcy pewnego miasta. Na epidemię ślepoty, która pojawiła się nagle, nie ma lekarstwa. Początkowo rząd próbuje opanować sytuację i zapanować nad epidemią. Kwarantanna, przymusowe przetrzymywanie w zakładach zamkniętych, których pilnuje wojsko — czy to rozwiązanie jest prawidłowe? I co stanie się, gdy wszyscy stracą kontrolę nad tym, co się dzieje?
„Jesteśmy ślepcami, którzy widzą. Ślepcami, którzy patrzą i nie widzą”.
„Miasto ślepców” to powieść niezwykła. Przede wszystkim wyróżnia się problematyką. Nigdy wcześniej nie słyszałam, o książce, która w jakikolwiek sposób poruszyłaby temat epidemii ślepoty i skutków utraty wzroku przez większość ludzkości.
Po drugie wyróżnia się sposobem kreacji bohaterów. Nasi bohaterowie bowiem nie mają imion, nazwisk. Zamiast tego autor używa takich nazw jak: Lekarz, Żona Lekarza, Pierwszy Ślepiec, Żona pierwszego ślepca. Nadaje to bardzo specyficzny klimat powieści. Czytając, cały czas utwierdzamy się w przekonaniu, że choroba nie wybiera i nie ma znaczenia, jak wiele znaczysz dla innych i jaki zawód wykonujesz.
Prostytutka, lekarz — wszyscy mamy równe szanse w obliczu epidemii.
Ta powieść przepełniona jest ludzkim nieszczęściem i cierpieniem. Obserwujemy ludzi, którzy po odebraniu wzroku zamieniają się w zwierzęta. Widzimy ludzi, którzy stracili zaufanie, dla których nie ma rzeczy, której nie byliby w stanie zrobić. Gwałt, morderstwo, kradzież — to wszystko staje się normą w Mieście pełnym Ślepców.
Zakończenie książki jest szczęśliwie. Pozornie. Tak naprawdę pogłębia ono smutek, który kiełkuje w nas od samego początku.
„Miasto Ślepców” to książka, o której długo nie zapomnę — dająca do myślenia i przerażająca. Bez wapienia warto przeczytać.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2017-05-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 348
Tytuł oryginału: Ensaio sobre a Cegueira
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Zofia Stanisławska
Ilustracje:Zbigniew Mielnik
Dodał/a opinię:
Marry Watson
Wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, z obojętności i zła, pół na pół.
W mieście, znanym czytelnikom z Miasta ślepców, obywatele w niezwykły sposób korzystają z biernego prawa wyborczego. Ponad 70% lokalnej społeczności do...
Senhor José is a low-grade clerk in the city's Central Registry, where the living and the dead share the same shelf space. A middle-aged bachelor, he has...
Sumienie, przez niektórych nierozważnie zagłuszane, a przez wielu wyśmiewane, istnieje i istniało zawsze, nie jest wymysłem ludzi z epoki kamienia łupanego, dla których zresztą pojęcie to było dość mgliste.
Więcej