Piękna ta proza! To powieść zdecydowanie do wielokrotnego czytania…
Z noty wydawniczej dowiadujemy się, że „Oz mistrzowsko maluje postępujący rozpad małżeństwa (…) ukazując zarazem panoramę Jerozolimy lat pięćdziesiątych XX wieku”. Panorama Jerozolimy faktycznie jest ukazana w powieści i to w bardzo interesujący sposób. Z tym stwierdzeniem się zgodzę. Jednak ciężko zgodzić mi się ze stwierdzeniem, że autor w poświeci ukazuje rozpad małżeństwa… Nie do końca wiem jak to wyrazić, ale to było małżeństwo… jednostronne. W to małżeństwo zaangażowany był jedynie Michael. Chana z kolei pozwalała co najwyżej angażować swoją osobę w kolejne sceny z życia Michaela Gonena. Chana twierdzi, że kochała swojego męża… Może to prawda. Może do innej miłości nie była zdolna.
Michael i Chana. On geolog. Ona humanistka. On poświęcający się rodzinie. Ona wypełniająca jedynie swoje obowiązki. On poświęcający się nauce. Ona swoje zamiłowanie do literatury dawno już porzuciła. On mający jasno wytyczone cele i konsekwentnie do nich dążący. Ona snująca się w życiu bez celu. On realista. Ona marzycielka. On nazywający wszystko konkretnie i bez zawiłości. Ona uciekająca się do metafor. Mogłabym tak wymieniać bez końca. Michaela polubiłam. Bardzo. Chany nie polubiłam. Ani trochę. Jest jeszcze ich synek – Jair. Rezolutny chłopczyk, który nigdy nie dał zbyć się byle wyjaśnieniem.
Oz przepięknie opisał nie zawsze piękną rzeczywistość. Rzeczywistość pokazaną i z perspektywy Michaela, i z perspektywy Chany. Urzekła mnie jednoznaczność wypowiedzi Michaela. Urzekł mnie jego spokój, jego zrównoważenie, jego stoicyzm, jego jasność i klarowność wniosków, jego szczerość i jego prostolinijność. Urzekło mnie jego pogodzenie się z zastaną rzeczywistością. Urzekła mnie jego obowiązkowość i wobec rodziny, i wobec ojczyzny. Urzekło mnie jego niezłomne dążenie do raz obranego celu. Urzekł mnie jego sposób rozmowy z Jairem i to, w jaki sposób tłumaczył świat swojemu synkowi. Dziwiłam się, skąd w tym człowieku tyle siły, tyle cierpliwości, tyle wytrwałości, tyle zapału do pracy. Tak. Bardzo kochał swoją rodzinę.
A Chana? A Chana sama nie wiedziała, czego chciała od życia. Chana to osoba cierpiąca na chroniczny brak zadowolenia. Wiecznie marząca o czymś, czego nie ma. Wiecznie pogrążona w swoich myślach. Wiecznie pogrążona w swoich sennych wizjach. Nie potrafiąca dostrzec, ile szczęścia w życiu ją spotkało…
Ojciec Michaela powiedział o Chanie, że jest poetką, chociaż nie pisze wierszy. Oczarowało mnie to zdanie. Takich zdań w tej powieści jest znacznie więcej…
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2020-10-27
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 308
Dodał/a opinię:
Monika Kurowska
Niezwykła wiwisekcja motywów ludzkich poczynań autorstwa najwybitniejszego pisarza izraelskiego. Krucjata oraz Późna miłość, dwie nowele...
Amos Oz (ur.1939), wybitny pisarz izraelski, którego rangę twórczą potwierdzają liczne prestiżowe nagrody, m.in. Nagroda Pokojowa Księgarzy Niemieckich...