19 maja 2012 r., Łódź: Po raz kolejny sięgnęłam po jedną z moich ulubionych książek: "Ojciec chrzestny" Mario Puzo, która jest moim zdaniem klasyką gatunku. Zaczęłam czytać w tramwaju w drodze z pracy do domu. Nie było tłoku, więc usiadłam sobie wygodnie i zatopiłam się w lekturze. - Ojciec chrzestny. Super książka - usłyszałam głos za sobą. Obejrzałam się i zobaczyłam młodego mężczyznę ze słuchawkami na uszach, ubrany był na sportowo. - Zgadza się, już po raz trzeci czytam... I nic więcej nie zdążyłam powiedzieć, gdyż facet zaczął mnie informować, że powstał także film na podstawie książki i gra komputerowa. Był to właściwie monolog, widać było, że człowiek jest szczęśliwy (naprawdę!), że ktoś czyta tę książkę. Zanim wysiadł powiedział, że film dobry, ale książka jest super, a gra komputerowa taka sobie. Nie ukrywam, byłam zaskoczona. Widok osoby czytającej w tramwaju czy w autobusie nie należy do rzadkości, ale mnie zdarzyło się po raz pierwszy, by zupełnie obca osoba z takim entuzjazmem zareagowała na widok czytającego pasażera. I mimo, że na dialog nie było szans, bo mężczyzna nie dopuścił mnie do głosu, incydent ten poprawił mi humor na resztę dnia.
Informacje dodatkowe o Ojciec chrzestny:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2007-11-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7359-594-1
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: The Godfather
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Bronisław Zieliński
Dodał/a opinię:
bibliotekarkaB
Tagi: bóg
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Ty jesteś bardzo miła dziewczyna, ty masz ładne nogi, ale ty nie masz za dobrze w głowie.
Więcej