Książka, która skłania do refleksji i zapada w pamięć. Nie jest to typowy romans czy powieść obyczajowa. W zasadzie bardzo trudno tą książkę sklasyfikować,a to dobrze, bo jest w niej pełno różnorodności.
Postaram się zachęcić do przeczytania niczego nie zdradzając ( a losy obu bohaterek są bardzo zawiłe/skomplikowane, pełne życiowych rozterek, trudnych wyborów i namiętności).
Ellie jest dziennikarką i w trakcie poszukiwań do następnego artykułu do gazety trafia na list napisany aż 40 lat temu!, który zaczyna się od słów:" Moja największa i jedyna miłości" pięknie prawda? W dodatku jest to długi list ręcznie pisany nie jakiś krótki e-mail czy sms jakie od swojego, żonatego ukochanego dostaje Ellie. A jeszcze lepiej się kończy " Będę czekać na peronie za kwadrans siódma.Wiedz,że w swoich rękach trzymasz moje serce i moje nadzieje.B." Chyba nie dziwi was,że Ellie chce się dowiedzieć jak potoczyła się ta historia i kim jest B. oraz autorka listu. I czy przyszła na peron i uciekła z ukochanym?
Jeśli i wy jesteście ciekawi sięgnijcie po książkę, bo warto!
Informacje dodatkowe o Ostatni list od kochanka:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-01-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-240-4724-6
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
Anna Iwańska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...