"Chciałam podkreślić, że rzadko odczuwałam aż taką wrogość - to było bezprecedensowe. Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć osoby, których szczerze nie lubiłam w dorosłym życiu. A moim nemezis był siedemnastoletni chłopak!"
Pogrążona w żałobie i rozpaczy Ellen Saint, pragnie zemsty na zabójcy syna. Chłopak miał jedynie dziewiętnaście lat. Biorąc nowego kolegę w klasie pod swoje skrzydła, zaczęły się problemy z Lucasem, czego skutkiem było także zaburzenie spokoju w rodzinie Ellen. Kobieta jest pewna, że Kieran to zło wcielone i nie boi się "zagrozić" nawet jej. Gdy po kilku latach od śmiertelnego wypadku syna Ellen rozpoznaje Kierana w nieco odmienionym wyglądzie, chce dojść do prawdy, dlaczego osoba, która powinna być martwa, żyje.
Zacznę może od tego, w jaki sposób poprowadzona jest narracja. W formie pierwszoosobowej zwraca się bezpośrednio do nas, czytelników, co niektórym może się nie spodobać. Mnie na szczęście to w ogóle nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, pozwoliło poznać myśli i zamiary Ellen. Od początku podchodziła z dystansem, rezerwą do nowego kolegi syna. Z czasem próbowała odseparować Lucasa od Kierana. Czy się udało? Niekoniecznie, a ciągły niepokój tylko narastał.
Ciekawie została przedstawiona strona psychologiczna kobiety, która chce ratować syna z rąk "wcielonego zła", a późniejsza chęć zemsty staje się priorytetem w jej życiu. Żadne argumenty nie przemawiają za tym, by odpuścić młodemu "mordercy". Wsparcie byłego partnera dodaje jej siły w tej walce. Jednak czy faktycznie wszystko wygląda tak, jak jej się wydaje?
Sama nie wiem, jak do końca ocenić "Ostatnie piętro". Ta książka ma potencjał, tego nie mogę odmówić, a jednak coś mi tu nie zagrało. Nie potrafiłam się wciągnąć w tę historię. I mimo, że podobała mi się narracja i manewrowanie między przestrzeniami czasowymi, to sama fabuła była dla mnie trochę mdła. Miejscami wkurzałam się na postępowanie dorosłych, bo jeśli chodzi o młodych, to każdy wie, że młodość rządzi się swoimi prawami, wpada się w różne towarzystwa, próbuje się różnych rzeczy. Tutaj zagrała pewna naiwność na nosie rodziców Lucasa i cóż, nie jestem po prostu przekonana. Tytułowe "ostatnie piętro" odgrywa swoją rolę, jednak bardzo małą, moim zdaniem. Lęk przed wysokością Ellen niby był ważny, poważny, a potraktowany po łebkach. W sumie nawet nie wiem do końca, co autorka chciała osiągnąć - bardziej skupić fabułę na zemście, czy lęku przed wysokością, psychologii Ellen, czy motywie Kierana. Szkoda też, że nie można poznać strony samego Lucasa, bo końcowe tłumaczenia Kierana i idealizowanie Ellen namąciło w całej historii.
Czy mogę polecić? Chyba tak, każdy tę książkę odbierze inaczej. Na pewno ma i będzie miała swoich zwolenników, ale także tych czytelników, którym nie do końca podeszła. Uważam, że każdy powinien sprawdzić, czy "Ostatnie piętro" trafi w jego serce, ponieważ moje odczucia mogą się bardzo różnić od innych.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The Heights
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Gdy trzy przyjaciółki: Rachel, Mariel i Jenny równocześnie zachodzą w ciążę, obiecują sobie, że każda z nich będzie kochać pozostałe dzieci jak własne...
Pasjonująca opowieść o namiętności, odrzuceniu i odkrywaniu własnej tożsamości! Tabby Dewhurst przybywa na malowniczą wyspę położoną u wybrzeży...