Kiedy świat literatury podsuwał pisarzom gotową, sprawdzoną drogę, Pratchett wesoło podskakiwał i celował w kałuże na poboczu. Wprawiał w zakłopotanie, odwracał kota ogonem, wywracał świętym koszulki na drugą stronę. W "Pasterskiej koronie" mało, malutko już z tego wszystkiego pozostało.
Powieść zaczyna się wydarzeniem, które nie powinno mieć miejsca. Świat zadrżał, bo jeden z filarów Dysku upadł. Umarła ważna, jeśli nie najważniejsza postać tego cyklu, a jej pogrzeb długo przeżywają wszyscy. "Pasterska..." to zmiana warty, to pożegnanie. Fani autora i wszystkie osoby, które znają kontekst, w jakim powstawała ta książka, mogą czuć słuszne oburzenie. W końcu to niedopuszczalne, żeby Mistrz nie miał żyć wiecznie.
Powieść w oderwaniu od tego przygnębiającego kontekstu jest zwyczajnie średnią fantastyką młodzieżową. Zawiera powtarzalne wątki, mało interesujący wątek romantyczny, jest przeidealizowana. Przeczytałam na siłę, głównie z szacunku.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2016-05-17
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: The Shepherd's Crown
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Dodał/a opinię:
mysilicielka
Zagraj w piłkę nożną z Terrym Pratchettem i Niewidocznymi Akademikami z 34. powieści o Świecie Dysku. Magowie z tajnego uniwersytetu w Ankh-Morpork słyną...
Jest to opowieść o tym, czym jest magia i dokąd zmierza, a co ważniejsze, skąd przychodzi i po co.Przedstawiona historia nie pretenduje do odpowiedzi na...