Wracamy do naszego zwykłego, niezwykłego nastolatka o imieniu Natan. W "Dzikiej Krwii" powoli wszystko zaczęło się układać. Odbudował relację z ojcem, odzyskał dziewczynę, jego przyjaciel znów miał moc, a grono buntowników wciąż rosło. Jednak świat jeszcze nie skończył z Natanem. Poprzednia część kończy się dość mocnym akcentem. Natan jest zmuszonny wypełnić przepowiednię i zjeść serce swego ojca. Traci ukochaną, która jest temu winna, a buntownicy zostają wyrżnięci. Ocalała jedynie garstka. Rebelia przeciw białym magom i Radzie udać się może tylko wtedy, jeśli Natan ich poprowadzi. Ale on musi zmagać się z własnymi demonami. Czy wszystko może się jeszcze ułożyć? Odpowiedź brzmi:NIE.
Książka ma swoje mocne strony, jak i słabe. Ostateczna walka z "dobrymi" magami trochę mnie znudziła. Szczerze spodziewałam się trochę więcej akcji. Przestałam na nią narzekać, gdy doszłam do końca rozdziału. W tym momencie byłam na autorkę już nie zła, tylko wściekła. Jak mogła zrobić to moim ulubionym bohaterom?! Nie zamierzam za bardzo spojlerować, jednak mogę uprzedzić, że trzeba przygotować się na mocny szok. W jeszcze większe zaskoczenie wpędziły mnie ostatnie strony. Tak więc, książka ma niekiedy słabe momenty, ale potrafi mocno zadziwić.
Informacje dodatkowe o Prawdziwa krew:
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2016-09-14
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
9788328036673
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
saphereaude
Sprawdzam ceny dla ciebie ...