Z Jean Sasson i Sułtaną spotkałam się już kilkakrotnie. Za każdym razem spotkania te były niezwykle udane- bardzo emocjonalne, pogłębiające wiedzę, oddziałujące na wyobraźnię. Interesuję się tematem życia kobiet na Bliskim Wschodzie, a książki Jean Sasson są prawdziwą skarbnicą wiedzy na ten temat. Dlatego też, kiedy tylko ujrzałam tę powieść w zapowiedziach, wiedziałam, że koniecznie muszę ją mieć.
Księżniczka Sułtana stanowi niebywały wyjątek na tle innych kobiet żyjących w kulturze muzułmańskiej. Przede wszystkim nie jest tak mocno ograniczona, jak większość z nich. Status majątkowy oraz tolerancyjny mąż pozwalają jej wieść życie o wiele łatwiejsze. Nie musi na każdym kroku obawiać się o swoje życie, nie ma też konieczności by z wielką dbałością przykładała się do szczegółów. Może dlatego tak wielkie wrażenie wywarł na mnie fakt, że w miarę swoich możliwości próbuje pomóc, a także przybliżyć innym złą sytuację kobiet na Bliskim Wschodzie.
Jean Sasson i księżniczka Sułtana obnażają sekrety muzułmańskiego świata. Szczerze i bezkompromisowo opowiadają o krzywdach, każdego dnia spotykających jego przedstawicielki. Potwierdzają nasze najgorsze przeczucia, przytaczając najmroczniejsze koszmary. Ciężko uwierzyć, że takie rzeczy faktycznie mają miejsce w XXI wieku, że mężczyźni mogą w taki sposób traktować swoje córki i małżonki oraz na własną rękę wymierzać sprawiedliwość. Oblewanie kwasem, podpalanie, pobicia- to jedynie część „atrakcji”, których spodziewać się mogą kobiety.
Zagłębiając się w tę książkę stajemy się świadkami nieludzkiego w naszych wyobrażeniach postępowania. Kolejny raz przekonujemy się, że Bliski Wschód ma swoją definicją prawości i sprawiedliwości, które dla nas są delikatnie mówiąc dziwne i przewrotne. To świat, w którym żądzą mężczyźni i tylko oni mają głos. Refleksje i przemyślenia księżniczki utwierdzają w przekonaniu, że to miejsce, wywołujące ciarki na plecach, ale także pozwalające docenić nam to, co mamy.
Mimo że z podobnymi historiami spotykałam się już wcześniej, nie mogłam się otrząsnąć i pogodzić z faktami. Bo jak można? Nie wyobrażam sobie, co muszą przeżywać tamtejsze kobiety. I dlaczego. Albo raczej w imię czego. Gniew, rozczarowanie, smutek- to tylko część emocji, które odczuwałam w trakcie czytania oraz po zakończeniu lektury. To jedna z tych książek, które przytłaczają swoim ciężarem, ale człowiek ani przez chwilę nie żałuje, że po nie sięgnął.
Mimo trudnego tematu książkę czyta się możliwie lekko i przyjemnie. Autorka wielokrotnie nas zaskakuje wyjawiając kolejne tajemnice i przytaczając kolejne historie. Z jednej strony chcielibyśmy dotrzeć jak najszybciej do końca, zamknąć książkę i zapomnieć. Z drugiej- jesteśmy zwyczajnie, po ludzku ciekawi. To głęboka, poruszająca lektura, którą każdy obowiązkowo powinien poznać.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-09-14
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska
Jasmina to nie postać literacka. Wszystko, co zostało opisane w tej książce, wydarzyło się naprawdę, a los głównej bohaterki współdzieliły setki innych...
Przejmująca opowieść urodzonej w 1960 roku Afganki, spisana przez amerykańską autorkę. Maryam Khail, córka bogatego pasztuńskiego rodu Khailów...