Silva rerum


Tom 1 cyklu Silva rerum
Ocena: 5.48 (21 głosów)
opis
Inne wydania:

sylwa, silva rerum:

"(...)2) w Polsce stosowana gł. do dawnych szlacheckich ksiąg domowych, w których obok wydarzeń codziennych wpisywano także anegdoty, sentencje, utwory lit., tworząc niekiedy swoiste antologie; przechowywane najczęściej w postaci rękopiśmiennej, zbiory te stały się z czasem źródłem informacji hist. i odkryć tekstologicznych."[1]

Dlaczego na początku recenzji raczę was definicją z encyklopedii? Taką sylwę spisuje głowa rodu Narwojszów, Jan Maciej. Najważniejsze wydarzenia z życia rodziny, codzienne radości smutki, kojarzące się z nimi cytaty, wiersze, przemyślenia. A to wszystko dla potomnych, aby pamiętali swoje dziedzictwo.

Fabuła
Wielkie Księstwo Litewskie, Milkonty, dwór rodziny Narwojszów, XVII w – tutaj rozpoczyna się saga tego rodu. Jan Maciej i Elżbieta wychowują dwoje bliźniąt. Z pozoru zwykłe wydarzenie odciska piętno na dzieciach i znacząco wpływa na kształtowanie się ich charakterów. Obserwujemy jak upływa czas. Rodzicie starzeją się, a, jeszcze niedawno malce, wkraczają w dorosłość. Wspominamy nie tak dawny najazd kozacki na Wilno, wspominamy tych co odeszli i patrzymy jak miasto próbuje się odbudować. Oczami bohaterów patrzymy na ówczesną Litwę.

Bardzo trudno było mi napisać powyższy akapit przedstawiający fabułę. Bo o czym jest ta książka? O jednej konkretnej rodzinie, ale jej dzieje są pretekstem do pokazania XVII - wiecznej Litwy, z jej historią, charakterem, obyczajami. Narwojszowie to cztery osoby: Jan Maciej – ojciec, Elżbieta – matka, Urszula – córka i Kazimierz – syn. Każdy z nich jest wyraziście nakreślony, szczególnie charakter, wyznawane wartości, motywacje, do tego stopnia, że możemy powiedzieć, że znamy się z nimi jak łyse konie, że wiemy jak zachowają się w danej sytuacji. Prym wiedzie Urszula, która bardzo chce wstąpić do klasztoru i jej decyzja odciska piętno na członkach rodziny. Kazimierz wydaje się jej cieniem, a rodzice obserwatorami i wykonawcami woli. Kristina Sabaliauskaitè bardzo przejrzyście opowiada nam dzieje Narwojszów. Generalnie sama historia nie jest ani długa, ani zawiła, a poszczególne rozdziały skupiają się na konkretnych bohaterach czy wątkach. Autorka wyciąga z życia rodziny te najistotniejsze epizody i na nich buduje swoją opowieść.

Jaką Litwę opisuje Kristina Sabaliauskaitè?
Mieszają się w niej oświecone nurty z przesądami i zabobonami prostego ludu. Wykształceni ludzie prowadzący inteligentne dysputy, czytający płynnie po łacinie starożytnych klasyków noszą przy pasku lusterka w obawie przed bazyliszkiem. W głowach bohaterów toczą się konflikty pomiędzy rozsądkiem, a wiarą w Boga, ale też w fatum.

Ważne miejsce w powieści zajmuje najazd Kozaków na Wilno w 1655 roku. Ograbione instytucje szukają sposobów, aby wrócić do swojej świetności, a mieszkańcy starają pogodzić się z utratą i dewastacją majątków oraz bliskich.

Kristina Sabaliauskaitè oczarowała mnie swoim style pisania. Jedna kwestia to jest wspomniana już prostota, a może lepszym słowem będzie przejrzystość. "Silva rerum" to powieść konkretna i na temat. Każda wprowadzona postać ma swoją rolę do odegrania, każde wypowiedziane słowo jest wypowiedziane po coś.

No właśnie, słowa. Te które wyszły spod pióra Kristiny Sabaliauskaitè można spijać niczym nektar. Na pierwszy rzut oka akapity wydają się długie i mało w książce dialogów, a potem zaczynamy czytać jak autorka opisuje świat, a szczególnie ludzi. Pięknie żongluje porównaniami. Każde kolejne pomaga nam prześwietlić bohaterów niczym rentgen. Jak np. napisać, że ktoś ma wredny charakter? Proszę: "(…) była bowiem jak szafka flamandzkiego ebensity – na zewnątrz ciepły mahoń inkrustowany delikatnie połyskującym srebrem i różową masą perłową, gładki niczym lustro, a w środku istny labirynt szuflad i szufladek, jakiś tajnych schowków. Pod wygładzoną, lśniącą powierzchnią, w zakamarkach duszy (…) pełzały karaluchy niewyobrażalnej złości, mrowiły się pluskwy pychy, rozrastała pleśń gniewu właściwego podlotkom (…)"[2].

Podsumowanie
"Silva rerum" zasługuje na miano arcydzieła, a z arcydziełami jest ten problem, że ludzie się ich boją, . Mam nadzieję, że udało mi się oswoić tę powieść. Jest to prosta historia napisana pięknym językiem. Zadowoli miłośników rodzinnych historii oraz tych, którzy chcą się wybrać na słowną ucztę.

[1]https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/sylwa;4010132.html [dostęp: 10.11.2020].

[2] Kristina Sabaliauskaité, "Silva rerum", przeł. Izabela Korybut-Daszkiewicz, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2015, s.39.

Informacje dodatkowe o Silva rerum:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-09-07
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788308081013
Liczba stron: 510
Tytuł oryginału: Silva Rerum
Dodał/a opinię: Joanna Manikowska

więcej
Zobacz opinie o książce Silva rerum

Kup książkę Silva rerum

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Za pierwszą kulisą
Mirosława Łukaszewicz
Za pierwszą kulisą
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy