Tylko jeden wieczór

Ocena: 4.64 (28 głosów)
opis

Okładka tej książki jest przesiąknięta aurą zimy i świąt Bożego Narodzenia. Wszędzie jest pełno gwiazdek, widzimy prezent, nasi bohaterowie są grubo ubrani. Jak wiecie nie jestem zwolenniczką tych świąt więc na mnie ta okładka nie działa kompletnie, ale jestem pewna, że ci, którzy lubią ten piękny okres na pewno zachwycą się okładką powieści. 
Niestety nie posiada skrzydełek, które stanowiłyby dodatkową ochronę okładki, która jest bardziej podatna na uszkodzenia mechaniczne. Strony są kremowe, a czcionka duża dzięki czemu szybko i wygodnie się czyta. 
Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane, a literówek w tekście nie zauważyłam. Raz zabrakło jednego myślnika, ale tak, to jest w porządku. 


Nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, dlatego sięgnęłam po tę powieść będąc przekonana, że raczej mi się spodoba. Że pozwoli mi się wyluzować i odetchnąć od pracy, szkoły, przebytych egzaminów czy praktyk i problemów. Po prostu wyzeruje myśli i na spokojnie będę interesować się treścią. Autorka posługuje się lekkim, przyjemnym piórem, które w mig zabiera czytelnika do swojego świata, do świata bohaterów i nakazuje nam żyć wraz z nimi. Z jedne strony ciesze się z tego powodu, ponieważ moje problemy odeszły w cień, a pojawiły się inne, które już maja napisane zakończenie, a poza tym chyba tak źle by być nie mogło, przecież święta to czas wybaczania, prawda? 
Styl pisarki jest niezwykle plastyczny, więc nie mamy jakichkolwiek problemów z wizualizacją tego, co czytamy. Podoba mi się to, że podczas lektury nie napotkałam jakichkolwiek barier i mogłam z żywym zainteresowaniem obserwować losy Amelii Diamond, która jest słynna autorką.
Myślę, że śmiało mogę Wam polecić pióro pisarki, raczej Was nie zawiedzie. Czyta się doprawdy szybko i przyjemnie, więc jeśli potrzebujecie tego typu literatury - zachęcam jak najbardziej. 


Nasza Amelia to taka kobieta, której nie sposób jest lubić. Przynajmniej ja tak uważam. Jest bohaterką, która irytowała mnie swoim zachowaniem do granic możliwości. Było mi przykro jej całej rodziny i najchętniej wykopałabym ją z ich życia. Nie wiem, czy nie zdawała sobie sprawy z tego, jak wiele zaprzepaściła stając się kompletnie inną osobą. Jednak jak to bywa w życiu, doceniamy wszystko dopiero po stracie. I tak właśnie było w jej przypadku. Możecie powiedzieć, że jestem bez serca, ale naprawdę nie było mi jej żal. Dostała karę za swoje zachowanie i moim zdaniem powinna długo pokutować, prosić o wybaczenie... Nie polubiłam jej, nic a nic. 
Jej mąż... Do niego też mam wiele do zarzucenia, ale poniekąd go rozumiem. Co oznacza, że nie usprawiedliwiam go, bo jego zachowanie też nie jest takie jakie być powinno... Nie chcę zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale uważam, że ci bohaterowie powinni nauczyć się doceniać małe rzeczy, korzystać z krótkich chwil, które nie powrócą i być sobą, a nie kimś innym. 


Niestety nie doświadczyłam tutaj ogromnych emocji. Nie przeżywałam wszystkiego tak mocno jak bohaterowie, co z mojej strony jest lekkim minusem. Owszem czytało się lekko, przyjemnie, szybko, ale emocji, które mogłabym poczuć ja, czytelnik - niestety zabrakło. Dzieje się wiele w życiu naszej głównej bohaterki, jej rodziny, czy innych postaci, jednak nie zadziałało to na mnie w tak wielkim stopniu. Nie stwierdzam jednakże, że przez to książka była kiepska, bo nie jest. 


Podoba mi się to, że pisarka chciała za pomocą bohaterów, ich losów ukazać nam, co tak naprawdę jest ważne w życiu każdego człowieka. Między innymi to, że prawda, budowanie życia i relacji na wzajemnym zaufaniu i szczerości to jedne z fundamentów, bez których nic nie da się osiągnąć i zawsze należy o tym pamiętać. Nasi bohaterowie nieco pogubili się w swoim życiu, pomieszali priorytety i postawili za swój cel coś, co tak naprawdę powinno być na ostatnim miejscu. 


Reasumując uważam, że lektura jest idealna na świąteczny prezent, ale i nie tylko. Pisarka przedstawiła nam w napisanej historii wartość unikatową i zawsze na czasie, o której nie wolno nikomu zapominać. Myślę, że śmiało mogę polecić ją Wam wszystkim. Jeśli potrzebujecie chwili relaksu i odpoczynku od codzienności, jest to dobra lektura. Jeśli powieść obyczajowa nie odrzuca Was na kilometr - zapraszam również, ponieważ wątków miłosnych jest trochę, ale nie ma przesytu. 
Jeśli po prostu jesteście ciekawi - też polecam. 
Mi się podobało, szkoda jedynie, że nie poczułam emocji bohaterów, ale to tylko jeden minus, całość jest naprawdę bardzo dobra i autorka nie zawiodła mnie, po raz kolejny z czego niezmiernie się cieszę bo to oznacza, że jeszcze powrócę do jej pióra nie raz. 

Informacje dodatkowe o Tylko jeden wieczór:

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2018-11-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788381176361
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię: Karmelek3

więcej
Zobacz opinie o książce Tylko jeden wieczór

Kup książkę Tylko jeden wieczór

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Niezwykła miłość
Krystyna Mirek0
Okładka ksiązki - Niezwykła miłość

Miłość czasem zaskakuje, pojawiając się tam, gdzie nikt jej się nie spodziewa. Hania o tym wiedziała. A jednak dała się zaskoczyć. Nie szukała nowej przygody...

Tajemnica zamku
Krystyna Mirek0
Okładka ksiązki - Tajemnica zamku

Na zamku Cantendorf  w niejasnych okolicznościach umiera czwarta żona hrabiego Aleksandra.. Cała okolica huczy od plotek. Czy winny jest tajemniczy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy