Akcja Wiatrodzieja rozpoczyna się dwa tygodnie po wydarzeniach, które miały miejsce w Prawdodziejce. Od pierwszych stron autorka nie daje nam wytchnienia ? akcja zaczyna toczyć się z zawrotną prędkością, aż do ostatniej strony. W Wiatrodzieju jest jeszcze więcej magii, walki, przelanej krwi, nieoczekiwanych sojuszów i zwrotów akcji. Jest groźnie, Czaroziemie ogarnia coraz to bliższe widmo wojny, a każdy z głównych bohaterów, zostaje rzucony w inną część Czaroziemia i musi walczyć o przeżycie. Merik Nihar, książe Nubrevny przeżywa zamiach, który jego zdaniem zaplanowała jego siostra, Vivia Nihar. Jest okrutnie poparzony, bardzo cierpi, ale to nie jest dla niego przeszkodą. Udaje się do Lovats w celu zebrania dowodów jej winy, dzięki którym jego siostra nie zasiądzie na tronie. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że w stolicy trwają przygotowania do jego pogrzebu. Merika bardzo porusza widok cierpiących i głodujących mieszkańców. Przyrzeka pomóc swojemu ludowi za wszelką cenę, niestety ludzie widząc go tak poparzonego, dostrzegają w nim Furię ? lewą rekę Nodena, zwiastuna zemsty, gniewu i sprawiedliwości. W stolicy dzieje się coraz gorzej, a Merik zaczyna coraz bardziej wierzyć, że jest Furią. Safiya fon Hasstrel w towarzystwie imperatorowej Marstoku, Vanessy, również popada w tarapaty. Na okręt, którym płyną zostaje przeprowadzony zamach, a one wpadają w sidła Piekielnych Bardów, i zmuszone są udać się wraz z nimi do Pirackiej Republiki Saldoniki. Iseult Det Midenzi też nie ma kolorowo. Ląduje na Ziemi Niczyjej, a w ślad za nią podążają rozszczepieńcy. Coraz częściej w snach nawiedza ją Lalkarka, Esme, a jak by jeszcze tego było mało los ponownie splata ją z Krwiodziejem Aeduanem. Zdana sama na siebie, zawiera z nim pewien układ, ale czy powinna mu zaufać? W tajemnicy ???? przyznam Wam się, że w pierwszej części bardzo, ale to bardzo nie lubiłam Krwodzieja, a teraz strasznie mu kibicuję ???? W Wiatrodzieju pojawiają się również nowe postacie, coraz bardziej poznajemy regiony Czaroziemia, ba pojawiają się również nowe, niesamowite i przerażające stwory ???? Podsumowując? moim zdaniem Wiatrodziej, jest jeszcze lepszy od Prawdodziejki. Susan Dennard włożyła w tą część cały ogrom pracy. Książka jest mroczniejsza, bardziej drastyczna, przez ilość rozlanej krwii, ale także zawiera dużo mądrości. Pokazuje, że nie zawsze to co widzimy, jest tym, czym się wydaje być, a to co chcemy widzieć, nie zawsze jest dobre dla nas i innych. Czasami musimy otworzyć szeroko nie tylko oczy, ale także serce, aby dostrzec prawdę. Jedyne czego mi tutaj brakowało to pojawienie się jakiegoś wątku miłosnego ? najbardziej liczyłam na Iseult i Aeduana ???? ale cóż nie można mieć wszystkiego.
Informacje dodatkowe o Wiatrodziej:
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788379248094
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Windwitch
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Dodał/a opinię:
Katarzyna Dudek
Sprawdzam ceny dla ciebie ...