“To miejsce, do którego niełatwo dotrzeć. To piękna, spokojna wyspa z dala od Tokio i innych wielkich miast. To podróż, której celem jest wsłuchanie się w bicie czyjegoś serca”
Shuichi wychował się na przedmieściach Tokio. Kiedy po śmierci matki postanawia uporządkować dom, w którym wspólnie mieszkali, okazuje się, że na miejscu codziennie zjawia się pewien chłopiec, który wynosi pojedyncze przedmioty. Shuichi postanawia bliżej poznać małego złodziejaszka. Okazuje się, że Kento przyjaźnił się z matką mężczyzny, a jego rodzinny dom zna jak własną kieszeń.
Shuichi ma na piersi bliznę, a pod nią serce, o które obsesyjnie dba. Wspomnienia Shuichi z dzieciństwa znacznie różnią się od tego, co wmawiała mu jego matka. Kobieta za każdym razem łagodziła wersje jego dziecięcych niepowodzeń. Teraz kiedy ma czterdzieści lat, zaczyna dostrzegać, że matka przez swoje zachowanie, unikanie rozmów, ignorowanie jego problemów, sprawiła, że jako dorosły już mężczyzna nie może do końca odnaleźć się w świecie.
Przyjaźń z Kento okaże się jedną z cenniejszych rzeczy, jaka go spotkała. A wycieczka do Archiwum Bijących Serc – miejsca, w którym zgromadzone zostały dźwięki bicia tego ludzkiego organu, będzie dla nich niejako oczyszczeniem i próbą pogodzenia się ze stratami, których wspólnie doświadczyli.
Inspiracją dla głównego motywu tej książki, był dla autorki projekt artystyczny, który od 2008 roku magazynuje dźwięki uderzeń serc. I na jego bazie Laura Imai Messina stworzyła sentymentalny, przepiękny, wzruszający, ale też trudny emocjonalnie literacki obraz. Mimo iż autorka nie jest z pochodzenia Azjatką, to ta książka idealnie wpisuje się w klimat nostalgicznej literatury japońskiej.
W moim odczuciu wspomniana literatura zawsze ma w sobie mnóstwo takiej przestrzeni. Pozwala ona na swobodną interpretację i zrozumienie motywów poszczególnych postaci. To taki rodzaj powieści, który daje możliwość zagłębienia się w jej poszczególne warstwy i wyciągnięcia z niej tego, co ważne, poruszające, nawiązujące do osobistych doświadczeń odbiorcy.
“Wyspa bijących serc” to pełna spokoju, ciepła i nostalgii opowieść o tym, jak wydarzenia z dzieciństwa determinują późniejsze lata. To powieść o umiejętności doceniania każdego dnia, mimo niepowodzeń czy tragedii, na które nie zawsze mamy wpływ. Literatura (prze)piękna.
Wydawnictwo: Relacja
Data wydania: 2024-02-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: L
Dodał/a opinię:
zaczytania
,,Laura wie, co i jak wygrzebać z najskrytszych zakamarków Japonii. Tym razem znalazła telefon i wiatr i zamieniła je w dzieło! To bez wątpienia moja...