"Zieleń szmaragdu" to już trzecia, a zarazem ostatnia cześć Trylogii Czasu. Dziś nadszedł ten dzień kiedy żegnam się z bohaterami powieści.
W trzeciej części czytelnicy nadal mają okazję "podglądać" głównych bohaterów, a szczególnie nastolatkę, Gwendolyn w jej podróżach w czasie.
Teraz elapsje już nie są całkowicie przypadkowe. W poprzedniej części wspominałam wam, że Gwendolyn spotyka w przeszłości swojego dziadka. "Znajomość" ta owocuje wymianą informacji, na bieżąco. Gwendolyn w czasach współczesności odnajduje księgę, w której pośród tekstu jej dziad opisał całą swoją wiedzę, która może pomóc wnuczce odkryć pobudki oraz intencje Hrabi de Saint Germain
Ten elegancji, starszy pan pod powłoczką kultury i doskonałym manier kryje jakoś niewyjaśnioną ciemność. Gwendolyn na myśl o każdym spotkaniu z Hrabią czuje strach i przerażenie. Dziewczyna boi się także pomocnika Hrabii - Rakoczego. Okazuje się, że życie Gwendolyn, ale i Gideona jest w wielkim niebezpieczeństwie....
W tej części nie zabraknie wątku miłosnego, który zapoczątkowała Kerstin Gier już w pierwszej części. Nie chcę wam spojlerować i odbierać przyjemności z czytania. Jedno wam mogę zdradzić- emocji nie zabraknie.
"Zieleń szmaragdu" z wszystkich trzech części podobała mnie się najbardziej. I nie tylko z uwagi, że obfitowała w najwięcej informacji, zagadnień potrzebnych do rozszyfrowania np. czemu krewna Gwendolyn i jej ukochany ukradli chronograf, by uniemożliwić zamknięcia kręgu krwi, ale dlatego, że sama bohaterka przeszła największą przemianę.
Jej naiwna postawa względem Gideona przeistoczyła się w bardziej hardą, odważną i pyskatą osobowość. Nastolatka nauczyła się bardziej kontrolować widoczność swoich uczuć czym na pewno zaintrygowała Gideona. Dziewczyna stała się bardziej zaradna, mniej przerażona ciągłą nauką etykiety i względem swoich apodyktycznych krewnych stała się bardziej twarda i skora do konfrontacji.
Muszę przyznać, że autorka Trylogii Czasu ma duży talent pisarski oraz potencjał, by stworzyć równie ciekawe i wciągające powieści. Popularność tych trzech pozycji tylko potwierdza tę tezę. Lekkość pióra sprawiała, że gdy już zasiadłam do lektury, to z bólem odkładałam książkę.
O dziwo bohaterowie, którzy są tak młodzi, czasami infantylni wzbudzili we mnie dużą sympatię. Szkoda, że trzeba się z nimi rozstawać. Gwendolyn i Gideon to ta para, która wywołuje uśmiech na twarzy i ciepło w sercu.
Lecz moim ukochaną postacią występującą w "Zieleni szmaragdu" jest krogulec, bez którego Gwendolyn nie byłaby tą samą bohaterką. Jego dowcipność, arogancja, wścibskość są niezbędną składową tej części.
Więc jeśli nie znasz jeszcze Trylogii Czasu, to nie zwlekaj, bo nie warto marnować czasu. Elapsja w towarzystwie Gwendolyn, Gideona jest nie lada przygodą. Polecam naprawdę serdecznie.
Informacje dodatkowe o Zieleń szmaragdu:
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2012-12-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788323752660
Liczba stron: 456
Tytuł oryginału: Smaragdgrün
Język oryginału: Niemiecki
Tłumaczenie: Agata Janiszewska
Dodał/a opinię:
figlarna24
Sprawdzam ceny dla ciebie ...