Złapcie mi gerezę

Ocena: 4.5 (2 głosów)
opis
Inne wydania:
Swego czasu pisałam o książce "Moje ptaki, zwierzaki i krewni" Geralda Durrella. Piałam wtedy z zachwytu. Nic więc dziwnego, że gdy w moje ręce trafiła inna pozycja tegoż autora ,,Złapcie mi gerezę", natychmiast przystąpiłam do czytania. Niestety, z każdą kolejną stroną mój entuzjazm opadał niczym poziom wody po otwarciu śluzy. Choć książka liczy sobie zaledwie sto pięćdziesiąt stron, męczyłam ją dobre kilka dni. Co z nią jest nie tak? Właściwie wszystko. Poprzednie książki Durrella (oprócz wspomnianej już ,,Moje ptaki, zwierzaki i krewni" czytałam także ,,Moja rodzina i inne zwierzęta") skrzyły się dowcipem i zachwycały lekkością stylu. Niestety, ,,Złapcie mi gerezę" nie ma żadnej z zalet poprzedniczek. I chyba wiem dlaczego - można się tego domyślić z treści książki. Durrell opisuje w niej swe perypetie z okresu gdy kierował ogrodem zoologicznym na wyspie Jersey. Lata te nie były czasem radosnego poznawania tajemnic natury lecz czasem ciężkiej walki o przetrwanie. Kolejne opowieści wychodziły spod pióra Durrella nie z powodu potrzeby twórczej lecz z przyczyn czysto ekonomicznych. Potrzebował pieniędzy na utrzymanie prowadzonej przez siebie placówki. Pisał więc, choć nie miała na to ani czasu, ani ochoty, o siłach nie wspominając. To czuć. Zwyczajnie czuć, że książka jest ,,wymęczona". Brakuje jakiejś linii przewodniej, wątki prowadzone są chaotycznie, często pozostają niezamknięte lub są zakończone pośpiesznie i byle jak, a dowcipy przypięte na siłę (do tego w wielu przypadkach zwyczajnie nie są śmieszne). Mam wrażenie, że autor uległ presji wydawcy, albo własnego, wewnętrznego przekonania, że to co pisze musi być zabawne, bo tego oczekują czytelnicy. A jak tu pisać wesoło o smutnych rzeczach? O niefrasobliwym podejściu ludzi do natury, o gatunkach zagrożonych wyginięciem i tych, które już wyginęły, o okrucieństwie i bezmyślności ludzkiej? Sądzę, że należało albo wybrać inny temat, albo zaryzykować i stworzyć rzecz znacznie poważniejszą. Myślę, że miłośnicy zwierząt - a przecież to głównie oni sięgają po książki Durrella - przyjęliby taką zmianę pozytywnie. Co więcej, taka książka mogłaby być ważnym głosem w dyskusji na temat ochrony przyrody. Tak się jednak nie stało i w rezultacie zamiast smakowitego ciastka mamy czerstwą bułę. Szkoda.

Informacje dodatkowe o Złapcie mi gerezę:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2000 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN: 83-7255-600-8
Liczba stron: 152
Dodał/a opinię: nureczka

więcej
Zobacz opinie o książce Złapcie mi gerezę

Kup książkę Złapcie mi gerezę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Ogary z Bafut
Gerald Durrell0
Okładka ksiązki - Ogary z Bafut

W czasie kolejnej wyprawy do Afryki po zwierzęta do londyńskiego ZOO, Durrell zawiera znajomość z uroczym, zabawnym, mocno „trunkowym” władcą...

Moje ptaki, zwierzaki i krewni
Gerald Durrell0
Okładka ksiązki - Moje ptaki, zwierzaki i krewni

Nowe wydanie drugiego tomu ,,Trylogii z Korfu", która zainspirowała twórców serialu Durrellowie! To przepełniona barwnymi anegdotami...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Opowieści o kolorach
Nadine Debertolis
Opowieści o kolorach
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy