Zwyczajnie - miłość (XX) Rodzicielska

Autor: zielona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

utro. Tylko nie rozmyśl się. Zajrzyj na Internet. Lecę.
Magda poleżała jeszcze chwilę nakrywając się kocem. Miała ochotę uciec na jakiś czas przed światem, pytaniami, a nawet własnymi myślami, ale, że myśli miały inne plany, toteż w końcu wstała i uruchomiła komputer. Znalazła strony na których były zdjęcia zespołu - z koncertu na starówce, ale także z poprzedniego – w parku. Pierwszy raz zobaczyła zdjęcie siebie i Dawida razem – obok siebie. Ona grająca na skrzypcach i on patrzący na nią z uśmiechem. Ładnie razem wyglądali. Nie dało się zaprzeczyć. Powoli przewijała kolejne zdjęcia z nostalgią zatrzymując na nim wzrok, położyła dłoń na brzuchu myśląc o tym, że tu są jego dzieci i będą rosły i już się nie odstaną. Wyłączyła komputer zdenerwowana sama na siebie. Potem rozpakowywała i układała swoje rzeczy – powoli i z narastającą goryczą. W końcu rzuciła kolejnym pudłem i zaczęła płakać. To na pewno nie było to, o co jej chodziło. Ubrała się i zostawiając cały bałagan poszła do szpitala. Sytuacja była bez zmian. Przy łóżku Piotra siedziała jego matka. Spojrzała na Magdę z wyrzutem i żalem.
- Ja ciebie nie chcę osądzać Magda. Bóg cię osądzi. Ja nie, ale chciałabym spytać. Po co ty tutaj przychodzisz? Co ty tutaj szukasz?
- Przychodzę, bo martwię się. Chciałabym… czekam, aż Piotr się obudzi. – Magda weszła do pomieszczenia i usiadła smutno patrząc na swą niedoszłą teściową. – Ja naprawdę nie chciałam skrzywdzić Piotra. Nie wyobrażam sobie, żeby teraz… miał tak zostać, żeby nie miało być dobrze.
- Bo co? Bo to przeszkadza twojemu sumieniu cieszyć się szczęściem u boku nowego męża? Myślałaś, że Piotr na wieść, że za jego plecami wyszłaś za innego i urodzisz mu dzieci zareaguje spokojem? Że wzruszy ramionami i pójdzie szukać innej dziewczyny? On cię kochał jak wariat. Tylko ty się liczyłaś. Mam do ciebie taką prośbę. Nie przychodź tu więcej, a jak Piotr się obudzi to ja ci dam znać. Nie wiem czy się ucieszy na twój widok, ale może to będzie miało dla niego znaczenie, że się martwiłaś i tu przychodziłaś. Teraz idź, a ja zadzwonię.
Następnych parę tygodni przelecę w skrócie. Magda spotykała się z Justyną, Michałem , Asunem i Babą. Komponowali wspólnie muzykę. Zaprosili do współpracy jeszcze dwóch kolegów Michała – Krystian grał na fujarce i harmonijce ustnej, Paweł na klawiszach i gitarze. Powoli dało się wszystko posklejać i uzyskać ciekawe brzmienie, ale atmosfera była w przewadze nerwowa. Justyna starała się ją łagodzić uspokajając towarzystwo, Michał żartując. Magda więcej była w stanie skomponować sama, niż we współpracy z kimkolwiek, myśli szwendały jej się po głowie i nie dawały spokoju. Wieści ze szpitala nie było. Zajrzała na swą pocztę elektroniczną. Od Dawida nie było ani słowa. Nie dzwonił, nie pisał. Ona też do niego nie pisała, bo nie wiedziała co mogłaby napisać. Dostała za to zaproszenie i list na facebooku od Eleny – jego siostry. Dziewczyna już na początku uprzedzała, że dość kiepsko zna angielski, a potem trochę niegramatycznie i z błędami, że bardzo chce poznać żonę Dawida. Zapytywała czy stan zdrowia brata już się poprawił i kiedy w końcu będą mogły poznać się osobiście. Magda początkowo nie odpisywała. Z informacji wyciągnęła wniosek, że Dawid opowiedział o niej rodzinie i tłumaczył, że nie przyjechała z powodu choroby brata. W sumie – nie mógł powiedzieć, że została z powodu próby samobójczej narzeczonego. Zostawiła zaproszenie od szwagierki bez odpowiedzi, ale myślała o nim. Było zdjęcie. Młoda, śniada dziewczyna w chuście na głowie
o miłym uśmiechu i szczerym spojrzeniu. Pewnie czekała na odpowiedź. Magda w końcu
w jednym momencie zdecydowała i przyjęła zaproszenie, wrzuciła na stronę najładniejsze zdjęcia z koncertu razem z Dawidem i odpisała parę grzecznościowych słów. Coś o tym, że też żałuje

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zielona
Użytkownik - zielona

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-07-21 10:48:39