Kilka prostych rad dla jeszcze prostszego faceta.

Autor: Kacz
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Kobieta jest istotą wielokrotnie złożoną, obdarzoną nieziemskim urokiem osobistym i nienagannymi manierami. Jak wynika z definicji słownikowej, otacza ją aura nieopisanego wdzięku, powabu, zmysłowej lekkości i nieustającej potrzeby bycia adorowaną i docenianą za wszystkie spojrzenia, oddechy i dumnie stawiane, idealnie wymierzone kroczki. Kobieta, choć pozornie drobna i słaba, potrafi pokazać (najlepiej spowite krwistą czerwienią) pazurki, rzucić ironiczną obelgą i użyć tak górnolotnych wyrażeń, że minie sporo czasu, zanim zorientujesz się, że z Twojego i tak miernego jak dotąd ego, została tylko kupka niezidentyfikowanej substancji o dość rzadkiej konsystencji i niezupełnie przyjemnym zapachu. Kobieta potrafi być złośliwa i mściwa, to jest cecha uwarunkowana genetycznie, którą opatrzona jest każda przedstawicielka owego, jakże cudownego gatunku. Jeśli już raz zajdziesz jej za skórę, lepiej się pilnuj i pod żadnym pozorem nie chodź nigdzie sam po obwieszczeniu ciszy nocnej, ani nie waż się spać przy zgaszonym świetle. Kobieta zraniona, zdradzona, tudzież opuszczona z powodu niestałości w uczuciach płci przeciwnej, nie ukrywajmy – głupszej, nigdy szybko nie odpuszcza, nie pozwoli, abyś ostentacyjnie zadawał jej ból. Cóż, chłopczyku, jeśli nabroiłeś – szykuj się na słodką zemstę. Będziesz wszędzie wyczuwał jej obecność, stanie się Twym brudnym cieniem, będzie niewychwycalna dla Twoich zakłamanych oczu, zmieni się w Twój najgorszy, nocny koszmar i będzie Cię gnębić, dopóki nie zrozumiesz swoich durnych błędów, póki nie usłyszy Twego rozpaczliwego krzyku proszącego o litość. Zastanów się dobrze, zanim znów spróbujesz igrać z kobiecymi uczuciami, bo bycie zasranym frajerem naprawdę nie popłaca. Pamiętaj również, że kobieta nie jest Twoją własnością. Nigdy takową nie była i nigdy nie będzie. Stanowimy indywidualne, niezależne jednostki, stąpające po waniliowym niebie pełnym rytmicznych uniesień i niedopowiedzianych myśli, a smak dnia minionego pozwala nam na wyzbycie się monotonnej codzienności i przyziemnych błahostek. Jeśli wydaje Ci się, że skoro „masz” kobietę – nie musisz o nią już więcej walczyć, to grubo się mylisz. Kobietę trzeba zdobywać każdego dnia na nowo. Należy zabiegać, pielęgnować, kochać, uszczęśliwiać, dbać o nią i o uczucie, które powinno stopniowo się rozwijać i dojrzewać, aż w końcu osiągnie swoje apogeum. Jedną z naszych najgroźniejszych broni jest niewątpliwie seksapil. To doprawdy zabawne, jak łatwo czasami przychodzi nam owinięcie sobie faceta wokół palca. Mężczyźni są zwyczajnie prości, badanie naszej niezmierzonej psychiki najczęściej zwyczajnie Was przerasta. Wystarczy głębszy dekolt, czy nieco bardziej odsłonięta odpowiednia część ciała i z Waszego ogłupiałego z zadowolenia móżdżka powstaje truskawkowy kisiel produkowany przez firmy niezbyt wysokiej jakości i wiarygodności. Tak, tak, oczywiście – wcale nie jesteśmy takie straszne. Potrafimy być miłe, słodkie, kochane, wdzięczne, czułe i delikatne, ale najpierw trzeba sobie na to odpowiednio zasłużyć. Kobieta zmienną jest, więc zatrzymaj się na chwilę i zastanów. Zastanów się nad sobą, nade mną, nad nami i włóż w „to wszystko” trochę więcej starań, zapału i zrozumienia. post scriptum: Uprzejmnie oświadczam, iż tekst zamieszczony powyżej nie jest przesiąknięty feminizmem, ani nie ma też na celu ubliżania komukolwiek. Jeśli ktokolwiek poczuł się jego treścią dotknięty, bardzo przepraszam i proszę wziąć pod uwagę fakt, iż został on napisany z przymrużeniem oka i w humorystycznym zabarwieniu. Dziękuję za uwagę :)

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Kacz
Użytkownik - Kacz

O sobie samym: Karolina, 16 lat, z miejsca, którego oczy nie widziały i uszy nie słyszały. Z miejsca, które kocham. Ponad wszystko. Kwaśna, gorzka, słona, słodka. Nieokrzesane wnętrze, które trzeba chcieć przemierzać i odkrywać każdego dnia na nowo. Dlaczego piszę? Po prostu od czasu do czasu czuję taką potrzebę. Gdy jest mi źle, kartki białego papieru są mi jedyną ucieczką. Tylko one potrafią mnie zrozumieć, wysłuchają do końca, nie próbują oceniać... Dają mi wolność i są swobodnym ujściem dla moich stłumionych emocji. Tak, lubię kiedy pada. I kiedy podajesz mi dłoń po kolejnym, niezliczonym już upadku, bo sztuką nie jest leżeć i znosić cierpienia. Sztuką jest się podnieść i iść dalej. Uzależnienia? Owszem: Mocna herbata z cytryną oraz Carlos i Much (przyjaciółki), bez których myśli układałyby się trochę inaczej, niż zwykle.
Ostatnio widziany: 2007-06-02 15:38:52