Mała, dygocąca, krucha istotka cz9.

Autor: mistic
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Mama zmarła po kilku tygodniach. Tym razem byłam już sama jak palec. Najgorsze przyszło po kilku dniach. Okazało się, że pod hipotekę domu został wzięty kredyt, którego nikt nie spłacił. Wszyscy we wsi domagali się natychmiastowej spłaty. Chodziłam od domu do domu, aż wreszcie brakło mi pieniędzy na żywność. Zrezygnowałam z mieszkania w dobrej dzielnicy i zamieniłam na „norę” przy urwisku. Brałam nadgodziny by podołać wszystkiemu sama. Jednego wieczora wpadł Michał

- Przeholowałaś moja panno – zaczął wrzeszczeć. – najpierw bękart , a teraz  wysyłasz maile do mojej żony

- Że co ja robię?

- A przez kogo niby mam problemy w domu?

- Ty masz żonę?

- Tak i trzyletniego synka. I nie mów mi ,ze nie wiesz, skoro wysyłasz te ohydne maile

- Oj nie mój panie, nie wysyłałam, i nie będę wysyła, chociaż takiego d..pka jak ty z miłą chęcią bym pogrążyła- bawiła mnie ta sytuacja , wiedziałam , że to Pani życzliwa. Jednak nie powiedziałam tego głośno.

- Tylko ty jesteś wariatką, która by to zrobiła, po tym jak straciłaś tego bękarta

- Wynoś się i nie wracaj tu więcej, bo mogę dopiero zacząć wysyłać maile

- Szantażujesz mnie- przycisnął mnie do biurka

- Odejdź . RATUNKU- zawołałam reistką sił. Na szczęście przechodziła pani , która sprzątała i usłyszała .i zawołała ochronę.

- Nic Pani nie jest?

- Na szczęście nic

- Powiem jutro szefowi, żeby tego Pana już tu nie wpuszczano

- Dziękuję.

Michał nękał mnie telefonami, zmieniłam numer, lecz dostał go pewnie od kolejnej kochanki. Miałam dość, nie miałam nikogo, więc stanęłam nad przepaścią.

 

-Resztę już znasz.

Nikodem zamyślił się. Dołożył polano do kominka

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
mistic
Użytkownik - mistic

O sobie samym: ogarneła mnie nicość....
Ostatnio widziany: 2013-02-25 20:30:23