mój?przeczytajcie może to będzie chodź troche dobre.Komentujcie

Autor: weronika17
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Moja historia

Witam. Chciałabym Wam opowiedzieć moją historię.
Damiana poznałam na studiach. Miał 175cm wzrostu, muskularną budowę ciała, krótkie włosy, zielone oczy i ten szarmancki uśmiech. Był po prostu przystojny i nie dziwiło mnie że wpadł mi w oko można by nawet powiedzieć że zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Jako że byłam piękną młodą kobietą i on zwrócił na mnie swoją uwagę. Spotykaliśmy się coraz częściej z czasem przyszły pierwsze pocałunki, delikatne pieszczoty, to on był moim pierwszym mężczyzną. Czułam jakby te lata bez seksu były właśnie wyczekiwaniem na niego, tego jedynego. Po roku wspólnej znajomości zamieszkaliśmy razem w małej kawalerce. Było nam razem dobrze, codzienny seks, rozmowy, wspólne obiady, czułam że jest on tym jedynym na świecie. Bardzo go kochałam, byłam w stanie zrobić dla niego wszystko. Po 4 latach mieszkania razem nic się nie zmieniło. Damian nadal traktował mnie jak królową, przynosił kwiaty, kupował prezenty zabierał na kolacje. Nasze seks był niesamowity, taki romantyczny, kochaliśmy się czasem całymi dniami nie wychodząc z łóżka. Było po prostu cudnie.
Pewnego dnia, był to dokładnie piątek, ostatni rok studiów. Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Upalny, na dworze wiało lekko i przyjemnie. Damian poszedł na uczelnię ja tym czasem zostałam w naszym skromnym domku i oczekiwałam przyjścia pana do naprawy telewizora. Gdy rozległ się głuchy dźwięk dzwonka byłam jeszcze w piżamie, nie zważając jednak na to pośpiesznie otworzyłam drzwi.
Zobaczyłam go. Był cholernie przystojny, na oko koło 27 lat z lekkim zarostem na twarzy. Ubrany w roboczy strój wyglądał diabelnie przystojnie. Taki typowy model mężczyzny z kolorowych pisemek których miałam mnóstwo. Spojrzał na mnie swoimi cudnymi oczami a ja czułam jak się rumienię. Nie wiem co się wtedy ze mną działo, ten facet mnie onieśmielał i strasznie podniecał. Mężczyzna ze snów. Miał tak aksamitny głos gdy mówił „Dzień dobry”, ledwo odpowiedziałam zapraszając go do środka. Patrzyłam jak ściąga obuwie, jak wypina swój zgrabny tyłeczek.
Opanowałam się jednak i wskazałam drogę do pokoju z telewizorem, poczym usiadłam wygodnie na kanapie delektując się widokiem anioła. Co rusz spoglądałam na jego muskuły, tyłeczek, nawet jego kark zdawał się być idealny.
- Mogę Panią prosić o szklankę wody? – jego głos obudził mnie jakby ze snu.
Pośpiesznie mu ją przyniosłam by nie stracić chodź na chwile tego cudu ze wzroku. Czułam się niesamowicie, tak jak przy pierwszym pocałunku z Damianem. Tak delikatnie i kobieco. W tym momencie jednak nie myślałam o Damianie. Moje myśli biegały wobec tego mężczyzny. On na pewno zauważył jak na mnie działa. Na pewno wiedział jak działa na kobiety.
Czułam dziwne mrowienie w kroczu, ogromne pożądanie, zapragnęłam się z nim kochać, NIE, nie kochać pieprzyć. Rzuciłam się na niego, objęłam swoimi ramionami, mocno przytuliłam i przywarłam ustami do jego ust. Już po chwili byłam naga, wciąż w jego silnych ramionach, wszystko jakby trwało sekundę, nie pamiętam już jak do tego doszło, nigdy nie pamiętałam, po prostu leżał na mnie i wchodził swoim penisem prosto w moje wnętrze. Jęczałam, tak to pamiętam, było mi niesamowicie dobrze. Ciało którego pożądałam leżało na mnie i mocno pieprzyło. Jak już wspomniałam nie wiem co się ze mną działo, na pewno go nie kochałam, byłam jakby zauroczona jego urodą, ciałem, każdym elementem jego ciała. Pragnęłam go tu i teraz, w tym momencie, nigdy więcej, ten jeden jedyny raz.
Z błogiego snu wyrwał mnie jednak jego wzrok, wzrok Damiana. Stał w drzwiach i ze zdziwioną minął przyglądał się nam, nie, nie nam mi. Prawdę mówiąc nigdy nie widziałam go takiego. Był jakby zdruzgotany, oszołomiony. Z jego rąk bezwładnie na ziemię usunęło się pudełko a on wybiegł znikając w przedpokoju.
Jednym ruchem zrzuciłam elektryka który w tym momencie straci

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
weronika17
Użytkownik - weronika17

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-07-15 16:55:40