Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa - część II

Autor: KonradStaszewski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

"Opowieści z Przeklętej Doliny" "Ucięta Mowa" Część II-ga Dzień z pozoru niczym nie różnił się od nocy. Gdyby miał inny charakter pewnie już dawno uciekłby z tego domu, czasem sam się sobie dziwił, że jeszcze tego nie zrobił. Czuł jednak, że ten dom go jakoś przyciąga - może krył w sobie jakieś mroczne tajemnice z przeszłości, może tradycje rodzinne a może korzenie. Nawet jego siostra czasami nazywała go ekscenytrykiem chociaż mieszkała w tym samym domu. Nigdy się nad tym nie zastanawiał. A może faktycznie był inny? Z zadumy wyrwało go dopiero ciche, ledwo słyszalne stukanie do drzwi. - "Dziwne". - Nie przypominał sobie, żeby zamykał drzwi do swojego pokoju. Wyjął kaganek spod kanapy i zapalił świeczkę. Przy jej nikłym świetle spojrzał na busolę. W komnacie było ciemno jak w środku bezksiężycowej nocy. - "Piąta rano". - Pomyślał. - Wejdź. Drzwi otworzyły się z głuchym zgrzytem. W progu stanęła młoda dziewczyna. W ręku trzymała zapalony kandelabr. Ze zdziwieniem stwierdził, że jest już całkowicie ubrana. Ponownie spojrzał na busolę - tylko on umiał za jej pomocą odczytać godzinę. - Nie za wcześnie? - Przecież wiesz, że dzisiaj muszę być nieco wcześniej w pracy. Nic nie odpowiedział. Zapadła chwila krępującej ciszy. Oczywiście, że wiedział. Przecież dzisiaj był wyjątkowy dzień. Tego dnia, dzień po jej urodzinach była promocja w bibliotece - każda osoba, która się zapisze tego dnia dostanie książkę w prezencie. I właśnie tego dnia miała być nowa dostawa. Ale nie to było najgorsze ale to, że biblioteka była zarejestrowana na niego. W dokumentach on był jej właścicielem i zgodnie z prawem tylko on mógł kwitować odbiór przesyłek. A że listonosz nie odwiedzał ich już od kilku dni, musiał osobiście udać się na pocztę. Tknięty nieokreślonym przeczuciem zapytał: - O której wróciłaś do domu? - Byłam cały czas i czekałam na Ciebie. Specjalnie zostawiłam zapalone światło w korytarzu. Nic nie odpowiedział. Tępo patrzył jak zamyka za sobą drzwi. Słyszał jeszcze jak schodzi po schodach. Wstał wolno z kanapy. * Wolno zszedł do kuchni. Nie zataczał się, przecież nic nie pił ani tego dnia ani żadnego wcześniejszego ale i tak czuł się jakiś nieswój. Tłumaczył to sobie brakiem snu - ostatnio mało sypiał. Ale jeszcze ten list. Cały czas podświadomie przyciągał jego umysł. Nie umiał sobie tego wytłumaczyć. Jakby na domiar złego nie zdążył zjeść śniadania. Gdy tylko wszedł do kuchni zobaczył stojącą w progu Nikki - kobietę, która zawsze go poganiała. Ona miała w sobie jakąś siłę, która w każdej chwili potrafiła go zmobilizować, wręcz zmusić do działania. Nawet tego dnia nie było inaczej. Wystarczyło, że rzucił na nią okiem a już dostrzegł ten niesamowity błysk w oczach. Gdyby nie była kobietą, swym wzrokiem niczym wąż ukąsiłaby niejednego przeciwnika, każdego z wyjątkiem jego. Mimo to, że znał ją niemalże od dziecka, gdy na nią spojrzał odebrało mu mowę. Jej uroda onieśmieliłaby każdego śmiertelnika, a on mimo swych zdolności też był przecież zwykłym człowiekiem. "Jej młode, piękne piersi... . Jak chciałbym się w nie wtulić.". - Myślał. Nieraz tonął w takich marzeniach ale wiedział, że to tylko chore myśli. "Kimże ja jestem, żeby bawić się w Boga?" Nie potrafił oderwać od niej wzroku. Ale ona tylko stała. Nic nie mówiła, tylko stała w swej wyzywającej, kuszącej pozie. Nie był w stanie powstrzymać swego instynktu. W jego oczach zapłonęła żądza. Zbliżył się do niej kilka kroków. - Zamówiłam powóz. Pewno już stoi przed domem. Jakby obuchem dostał w głowę. Jakby na potwierdzenie jej słów usłyszał rżenie koni przed bramą. Zaklął pod nosem. Miał nadzieję, że tego nie usłyszała, a gdyby nawet to i tak pewnie nie dałaby tego po sobie poznać. - Włożę na siebie tylko płaszcz. Daj mi chwilę. Nie odezwała się ani słowem ale miał wrażenie jakby wyczytał w jej oczach niemą ironię. - "Ach gdyby tylko nie była...". - Nie dokończył swoich myśli. Odwrócił się i wyszedł do przedpokoj

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
KonradStaszewski
Użytkownik - KonradStaszewski

O sobie samym: Twórczość wydana to: OPOWIEŚCI Z PRZEKLĘTEJ DOLINY: UCIĘTA MOWA, wydawnictwo BLACK UNICORN, 2009r. (30 egzemplarzy); Wsłuchaj się w siebie, wyd. E-bookowo, 2008r.; Wiersze rodzinne: W hołdzie Zygmuntowi Dubińskiemu, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; Wiersze wybrane głosami internautów: Zapisane głosami, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; ARKUSZE LITERACKIE Stowarzyszenia Twórców Wszelakich Nr 1/2/2008 Grudzień 2007 r./ Styczeń 2008 r. (fragmenty Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa); Magazyn literacko-artystyczny szafa, nr. 26/27 (grudzień 2007) (opowiadanie pt. Sen?); Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2007r.; tete a tete spojrzenia wiersze, wyd. Spółka Wydawnicza HELIODOR, 2006r. (3 wiersze konkursowe).
Ostatnio widziany: 2012-12-14 18:31:47