Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa - część VIII

Autor: KonradStaszewski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

"Opowieści z Przeklętej Doliny" "Ucięta Mowa" Część VIII-ma Dzień zapowiadał się nie mniej interesująco aniżeli noc ale z pewnością mniej upojnie. Gdy John leniwie otworzył oczy jakiś czas po przebudzeniu się, w środku nocy, nie czuł już ciepła kochanki. Sam siebie nie poznawał. To nie leżało w jego charakterze ale w tej chwili nie miał nawet wyrzutów sumienia wobec Nikki. Po kilkunastu minutach wstał z łoża. Nie zakręciło mu się w głowie, czego się tak bardzo obawiał ale nie umiał sobie przypomnieć co dokładnie wydarzyło się minionej nocy. Pamiętał smak czerwonego, półsłodkiego wina, po którym puste puchary stały jeszcze na stoliku, obok półmisków z niedojedzonymi resztkami pieczonego bażanta i innymi potrawami. Nad ich zapachem górowała delikatna woń różanych perfum Lady M. Mothman nie wiedział skąd ale tkwiło w jego świadomości, że ta kobieta musiała być jego żoną. Czuł się tak jakby nagle znalazł się w zupełnie innym świecie, wolnym od jakichkolwiek trosk. Na języku czuł jeszcze lepką słodycz Lady. Stał nagi i wspominał uczucie ciepła na podbrzuszu, które towarzyszyło mu tej nocy. Po drugiej stronie łóżka, na pomiętej pościeli czekało na niego świeże ubranie, godne Pana Domu. Wrzucił je na siebie w pośpiechu. "Czas zobaczyć co się tu dzieje" - pomyślał. Machinalnie włożył rękę do kieszeni. Pod palcami poczuł coś jakby kawałek papieru. "Może to liścik miłosny od żony?" - uśmiechnął się sam do siebie. Ale nie był to liścik. Nogi ugięły mu się z przerażenia. Cofnął się o kilka kroków i opadł ciężko na łóżko. Płacz wstrząsnął całym jego ciałem. Drzwi do pokoju były zamknięte więc nikt nie mógł usłyszeć szlochu detektywa. Z kawałka papieru patrzyła na niego twarz Nikki - te same oczy, włosy i usta, chociaż była bardzo zniekształcona. Patrząc na jeden zakrwawiony oczodół dostawał mdłości. Dziewczyna, a raczej jej nieme zdjęcie patrzyło na detektywa błagalnie i jakby z wyrzutem. Nikki, którą trzymał teraz w dłoni miała zaszyte igłą i nićmi usta, a w ich kącikach widać było zakrzepłe krople krwi. "Jakby jej język ucięli, żeby nie mogła mówić. Jaki zwyrodnialec... A może to ktoś chory żartuje sobie ze mnie..." - myślał. - "Cały ten dom jest chory ale już ja go wyleczę." Czuł, że cały trzęsie się ze złości. Jej piękne, złote włosy były potargane i zlepione a cała twarz jakby pocięta nożem. John był tak wstrząśnięty, że nie słyszał kiedy drzwi do pokoju się otworzyły. Nie interesowało go co się wokół niego dzieje. Podniósł głowę i ujrzał ubraną w błękitną suknię Lady M. Biła od niej świeżość i pełnia energii. Mothman, w innych okolicznościach rzuciłby się na nią i przygniótł do ściany albo do łóżka, ale teraz jedynie opuścił wzrok i wbił go w zdjęcie dziewczyny. - Widzę, że masz już to zdjęcie - zaczęła zagadkowo ale detektyw nie dał jej dokończyć. W mgnieniu oka, niczym lew dopadł swą ofiarę. Chwycił ją za włosy i brutalnie przeciągnął przez pokój. Rzucił ją na łóżko i przygniótł swym ciałem. Szarpała się jak ranne zwierzę ale silnym uściskiem trzymał jej przeguby rąk nad głową a wolną ręką macał stojącą obok szafkę w poszukiwaniu czegoś ostrego. Znalazł jedynie nóż do otwierania listów. Przyłożył jego ostrze do gardła kobiety. Oddychała coraz trudniej ale nie przestawała się szamotać. Nawet nie krzyczała. - Co zrobiliście mojej siostrze? - pytał przez zaciśnięte zęby. - Skończysz gorzej niż ona. Lady M. nawet mu nie odpowiedziała. Tylko patrzyła na niego wymownie. - To nie jest... - zdążyła z siebie wykrztusić gdy nagle, zupełnie niespodziewanie poczuł mocne uderzenie w tył głowy. Jego ciało bezwładnie opadło na kobietę. Nim stracił całkowicie przytomność usłyszał jeszcze wściekłe słowa Hrabiego: - Smiths wracają. Nic więcej już nie usłyszał. * Nikki sama nie wiedziała gdzie idzie. Była jakby na wpół świadoma tego co robi. W sercu czuła dziwne ciepło, jakby ktoś w nie wlał nową nadzieję. Coś mówiło jej, że powinna znaleźć jakieś bezpieczne miejsce chociaż sama nie bard

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
KonradStaszewski
Użytkownik - KonradStaszewski

O sobie samym: Twórczość wydana to: OPOWIEŚCI Z PRZEKLĘTEJ DOLINY: UCIĘTA MOWA, wydawnictwo BLACK UNICORN, 2009r. (30 egzemplarzy); Wsłuchaj się w siebie, wyd. E-bookowo, 2008r.; Wiersze rodzinne: W hołdzie Zygmuntowi Dubińskiemu, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; Wiersze wybrane głosami internautów: Zapisane głosami, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2008r.; ARKUSZE LITERACKIE Stowarzyszenia Twórców Wszelakich Nr 1/2/2008 Grudzień 2007 r./ Styczeń 2008 r. (fragmenty Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa); Magazyn literacko-artystyczny szafa, nr. 26/27 (grudzień 2007) (opowiadanie pt. Sen?); Opowieści z Przeklętej Doliny: Ucięta Mowa, wyd. Serwis Literacki WWW.knowacz.pl, 2007r.; tete a tete spojrzenia wiersze, wyd. Spółka Wydawnicza HELIODOR, 2006r. (3 wiersze konkursowe).
Ostatnio widziany: 2012-12-14 18:31:47