ROZMOWA (DYS)KWALIFIKACYJNA

Autor: catarina78
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Przestronny pokój. Świeżo zakupione meble (jeszcze pachną sklepem). Siadam na czarnym plastikowym krześle przy plastikowym stole. Na tacy kubki (plastikowe!) i ciasteczka (chyba prawdziwe?) w plastikowej miseczce. Chyba mogę się napić? Może lepiej nie ryzykować. Jeszcze zanotują to w tych swoich kwestionariuszach. Komisja trzyosobowa. No tak. Gwarancja sprawiedliwego werdyktu. Wszyscy troje eleganccy, uśmiechnięci, ale bez cech szczególnych. Nawet płci nie mają. Idealnie skrojeni pod swoją odpowiedzialną funkcję specjalistów od pozyskiwania zasobów ludzkich. A zasób ludzki to ja. Potencjalna kandydatka na stanowisko wyłoniona w drodze rekrutacji. - Witamy panią na rozmowie kwalifikacyjnej – odzywa się pierwszy haerowiec – i gratulujemy przejścia do kolejnego etapu rekrutacji. Ubiega się pani o stanowiska creative managera. Czy możemy zatem przejść na język angielski? - Of course – odpowiadam, nie wiem dlaczego. Dalej rozmawiamy po angielsku, ale zrelacjonuję wszystko po polsku, by oszczędzić na korekcie i tłumaczu. - Z pani aplikacji wynika, że nie ma pani doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku, a jednak spełnia pani wymagania, jeśli chodzi o kwalifikacje. Ponadto na pani korzyść przemawia pani doświadczenie życiowo-zawodowe, stąd nasze zainteresowanie pani kandydaturą. Pozwoli pani, że zadamy teraz kilka pytań, które pozwolą nam ocenić pani szanse. Kiwam głową na znak pokoju i spokoju wewnętrznego. W kończy zrozumiałam słowa „questions” i „chances”. Myślę więc, że mam szanse odpowiedzieć na ich pytania. Odzywa się zatem ośmielony moim przyzwoleniem HR numer 2 – sympatyczna osoba o miłej aparycji. Pewnie wygląd był jej/jego głównym atutem przy zatrudnieniu na tym stanowisku. Uśmiecham się zachęcająco, gotowa przyjąć cios. Nastawiam się na pytanie o moje oczekiwania lub doświadczenie (przećwiczyłam wypowiedź po angielsku w domu), a tu pada: - Proszę wymienić trzy zwierzęta, które pani lubi – HR numer 2 przyjmuje pozycję z drogim długopisem w dłoni (będzie notować!) i patrzy zachęcająco. - Czy zrozumiała pani pytanie? – odzywa się HR numer 1, chyba ich szef, bo najwięcej mówi (trzeci jeszcze nie rzekł słowa). - Tak, dziękuję. Żyrafa – odpowiadam dzielnie. Spoglądają po sobie, notują. Chyba spaliłam. Trzeba było wybrać coś bardziej pracowitego. „Pierwsze zwierzę ukazuje, jak sama się postrzegasz” (przypominam sobie zbyt późno poradę koleżanki). - Czemu nie pies lub kot? Nie lubi pani tych zwierząt? – pyta HR numer 2. Chyba nie mają żyrafy na wykresach. - Ależ lubię, bardzo sympatyczne stworzenia – bronię się. - W takim razie? - Pies, zdecydowanie pies. Zapisują. To prawidłowa odpowiedź. Już czuję, że od poniedziałku wchodzę do Firmy i zasiadam przy własnym biurku, a wcześniej robię sobie kawę i zabieram się do ciężkiej intelektualnej pracy za ciężkie pieniądze, za które w przyszłym roku wyjeżdżam z rodziną na wakacje do Hiszpanii. Uśmiecham się szeroko na tą myśl. Będzie pięknie. Odwiedzimy Sewillę, góry, będziemy pić wino, spacerować brzegiem ciepłego morza… - A mnie nurtuje jednak ta żyrafa… - słyszę z oddali, choć zakłóca odbiór wiatr od morza nieznany głos. To HR numer 3! A jednak może się odzywać. Patrzy na mnie jakby nieco podejrzliwie. Szukam w głowie odpowiednich słów. Angielskiego używam wtedy, gdy muszę, na co dzień mówię zwykłą, choć mało popularną polszczyzną. - Żyrafy mają piękne oczy i długie szyje, dzięki czemu widzą dalej niż inne zwierzęta, mogą dostrzec wcześniej zagrożenie, ale i nowe perspektywy. Pięknie to powiedziałam. Jestem z siebie zadowolona. Oni też. - Świetnie – kiwają głowami. Spodobało im się. Będzie wkrótce awans i podwyżka. Odłożę na podróż do Alberty w Kanadzie… - A pozostałe zwierzęta? - Tygrys i ptak – rzucam. Nic już mi nie zaszkodzi. - Ptak? A jaki? Może bocian? Orzeł? - Nie, raczej taka różowa czapla. – Czasem tak się czuję. Zimno mi w s

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
catarina78
Użytkownik - catarina78

O sobie samym: redaktor wydawnictwa e-bookowo.pl
Ostatnio widziany: 2018-11-05 11:38:41