Schody... [Z: Strumienie Życia]

Autor: Eltariel
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Budzę się rano. To normalne. Schodzę po schodach.
 Schody…
 Schody rozdzielają przestrzeń sakralną od przestrzeni profanum… 
 Budzę się rano. To normalne. Podnoszę się i czuję ciepło swego łóżka… czuję iż jestem u siebie. Moje książki. Moje wiersze, moje płyty kompaktowe. Tutaj jest Moje… tam za schodami jest Ich. Tu jestem ja wciąż w umierających objęciach Morfeusza z trudem żegnający się z Nią… wszak mam ją tylko w tych chwilach… a tam na dole jest szare życie którego granicą są schody… 
 Schody… kawałki drewna… 
„Oczywiście
ci którzy stoją na szczycie schodów
oni wiedzą
oni wiedzą wszystko”
Lecz ci którzy z nich zejdą tracą ten moment oświecenia! Czy byłbym tym kim jestem na tym progu swego życia gdyby nie te schody? U ich szczytu mój raj… miejsce gdzie w spokoju wypoczywam i oddaje się rozmyślaniom.. pomiędzy legiem, pluszakami i książkami. Jak Alicja.. mam swą krainę czarów… lecz nie jak ona w króliczej norze… lecz na szczycie schodów!
 Schody do nieba…

1

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Eltariel
Użytkownik - Eltariel

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-04-18 17:25:33