Upiór w operze- ROZDZIAŁ 45

Autor: naina93
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

ROZDZIAŁ 45
Eryk przygotował kolację. Czekał na Laurę. Małgorzata powiedziała, że ją tu przyśle. Też miała dość tego ciągłego dąsania się córki. Minęło już pół godziny, a dziewczyna jeszcze nie przyszła. Zrezygnowany Lamorte usiadł przy pianinie i zaczął grać. Melodia była piękna i bardzo melancholijna. Eryk miał nadzieję, że tego wieczoru wszystko wróci do normy, ale ona nie przychodziła.
Laura zbiegła do podziemi tuż po przebraniu. Przemierzając korytarz, zatrzymało ją kilka osób, ale dziewczyna starała się spławić ich jak najszybciej. Też w końcu chciała zakończyć już tę całą farsę.
Kiedy weszła do groty, Eryk siedział przy pianinie bez marynarki i grał. Stół był zastawiony i oświetlały go dwa piękne złote świeczniki z licznymi zdobieniami. Przy stole stał wielki kosz z kwiatami. Ta cała sceneria zrobiła na Laurze duże wrażenie. I ta muzyka...
Dziewczyna, która zapomniała już, jak piękna jest Muzyka Nocy, stanęła przy bramie i nasłuchiwała. Cała złość na Eryka odpłynęła daleko. Po chwili rozpoznała melodię i podeszła po cichu do mężczyzny. Zaczęła śpiewać, a Lamorte nie przerwał gry, jakby już wcześniej dobrze wiedział, że ona tam jest. Na jego twarzy pojawił się błogi uśmiech. Uwielbiał te chwile zapomnienia i zatracenia się w muzyce razem z nią. Ostatnio nie zdarzały się one zbyt często, dlatego były dla Eryka tak cenne.
- Cieszę się, że przyszłaś. Przygotowałem kolację, ale już wszystko wystygło.
- Nie szkodzi, nie jestem głodna. Przyszłam z panem porozmawiać.
- Tak? O co chodzi?
- Chciałam przeprosić, karałam pana zbyt długo. Każdy popełnia błędy, bana był bardzo poważny, ale wybaczam. Po prostu bałam się, że stracę kolejnego ukochanego mężczyznę. Przez ten strach zapomniałam, ile pan dla mnie zrobił i jak bardzo jestem panu wdzięczna.
- Nie zrobiłem nic wielkiego...
- Być może dla pana to nic wielkiego, ale stanął pan w obronie mojej niewinności... Dla mnie to bardzo wiele. Pan jest mężczyzną, więc nigdy nie zrozumie, jak to jest, kiedy ktoś siłą próbuje obedrzeć pana z godności wdzierając się do wnętrza i rozrywając pana od środka jak szmacianą lalkę. Nie, pan się tego nigdy nie dowie...
- Lauro, najsłodsza! Czy wydarzyło się coś strasznego w pani życiu, przed czym nie zdołałem pani ochronić?
- Nie mnie, Lidii...

1

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
naina93
Użytkownik - naina93

O sobie samym: Jestem ogromną fanką "Upiora w Operze" w każdej postaci. Ludzie mówią,że mam talent do rysowania i pisania. To drugie możecie sprawdzić sami, ponieważ umieściłam tu mój fanfic pt. "Upiór w operze". Moim wielkim marzeniem jest wyjazd do Indii i odwiedziny w Operze Garnier.
Ostatnio widziany: 2012-07-01 16:38:43