Wampir

Autor: Sol
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Urodził się człowiek. Czy natura popełniła błąd, że żył za długo?

Dość, że umarł jako wampir.

Ludzka słabość: litość, może miłość, unieruchomiła go w obsesji pragnienia. Walka dla której bez znaczenia były krótkie i długie chwile. Bał się o siebie, ale jednocześnie chciał tak wiele.

Noce działały na niego jak narkotyczne stany euforii. Ból mieszał się z szaloną radością bezpieczeństwa. Opuszczenie ze spełnieniem. Smutna radość wyzuwała energię snu do bladości. Dzień nie był dniem. Smolisty i obłędnie fizyczny. Pragnienie narastało. Bezsilność prowadziła do furii.Niekontrolowanych, milczących.

W ciągu chwili, z którą wyblakł dywan a ze ścian odpadła farba, wampir pokrył się kolcami. Każdy z nich łaknął krwi. Łuszczył się, wysychał, ale trwał. Czasami nowa woda obmywała i ostrzyła te kły. Lśniąc szeptały o instynktach. Szeptały o prawdziwym szczęściu, niezmyślonym.

Koszmarny wampir przepisywał książki, które posiadał. Uparł się na przynależność. Uparł się na upór. Całe nędzne życie przepisywał książki, które potem spalono. Ale czasami, kiedy gorączka paliła zmysły, siadał na niskiej wersalce pod ścianą i łapał opadającą głowę w ręce, wbijając w nią uzębione dłonie. Ile razy wstawał potem, sprzątał izdebkę i wracał do przepisywania?

1
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Sol
Użytkownik - Sol

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2013-09-16 18:32:34