Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu

Ocena: 5.38 (21 głosów)
opis

Zdecydowanie zaliczę tą pozycję do jednej z najlepszych, jakie znajdują się na mojej półce. Choć czytałam skrajne opinie i bardzo przejmowałam się tym, jak wypadnie ona w moich oczach, to mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że autorka podołała swojej roli i nie utonęła w ciężkiej tematyce, jaką sama rozpoczęła.Kiedyś przewijała mi się często jej pierwsza książka "Ostatnie dni królika", jednak nigdy nie znalazłam na nią dość siły, by chociażby zakupić. Już wiem, jaki ogromny i okrutny błąd popełniłam. Podobno treści w książkach Anny McPartlin w dużej mierze są odbiciem jej osobistych doświadczeń. Jestem naprawdę ciekawa, które są to momenty.Poznajemy kilkoro znaczących bohaterów. Każda z postaci opisanych tworzy tą historię, a brak chociażby jednej z nich dałoby się wyczuć w treści. Idealnie komponują się w całość, każdy ma wpływ na przebieg wydarzeń. Maisie,  samotnie wychowująca matka dwójki nastoletnich dzieci ma mnóstwo niezagojonych ran. Przeszłość z mężem katem, którego nienawidziła od samych początków znajomości, walka o przetrwanie i o dzieci to tylko nieliczne z nich. Obecnie zajmuje się matką chorą na demencje, pracuje na dwóch stanowiskach i opiekuje się Valerie, córka, która wchodzi w wiek buntowniczy oraz Jeremym, który natomiast nie sprawiał problemów i zajmował się swoją rodziną najlepiej jak umiał. Jedyną dobrą rzeczą w tym stanie był fakt, iż byli wreszcie bezpiecznie. Do czasu, aż znika chłopak. Od tego momentu czytamy walkę matki o znalezienie syna, ciężkie momenty, podszyte nadzieją na szczęśliwe zakończenie. Jednak z góry już wiemy, że takiego końca nie będzie, a całe śledztwo skazane jest na porażkę. Jest to książka, którą zakończyłam zalana łzami. Musicie wiedzieć, że czytając ją byłam w pociągu. Nie uwierzycie, jak ludzie się na mnie patrzyli. Obecnie mam zapuchnięte oczy i nadal huragan w serce. Życie jest takie przewrotne i niesprawiedliwe. Obserwujemy, jak splot przypadkowych momentów tworzą tragedię. Jest to opowieść o nietolerancji, o bólu i krzywdzie, jaką wyrządzić mogą bliskie nam osoby. Opowiada o strachu przed plotkami i myślami innych ludzi, o homoseksualizmie, o tym dlaczego warto prosić o pomoc i rozmawiać. Szybko domyśliłam się, co stało się tak naprawdę, choć do samego końca czytałam z zapartym tchem. Przypuszczenia się sprawdziły, ależ ile mi to emocji zeżarło! Bardzo bałam się zakończenia. Bałam się momentu, w którym prawda wyjdzie na jaw, w którym jasno będę miała napisany koniec tej smutnej historii. Była to dla mnie szczególnie okrutna i bolesna historia, bo od pierwszych kartek bardzo polubiłam Jeremiego, skradł moje serce. Był wrażliwym, pełnym ciepła chłopcem, który zawsze myślał o innych. Nienawidzę autorkę za to co mu zrobiła. I nie mogę przeżyć, że był to tylko wypadek, że bohater by żył, gdyby nie jedno, złe posunięcie! Gdyby ludzie wokół zorientowali się wcześniej, jak ten chłopiec był pełen strachu i bólu. Gdyby byli bardziej tolerancyjni i mógł im zaufać. Gdyby tylko tak się nie bał...Warsztat literacki jest cholernie dobry. Powieść ta jest idealnie wyważona, nie ma zbyt dużo opisów, jest za to w sam raz dialogów! Dialogi te składają się głównie z krótkich zdań, co sprawia, że powieść jest rzeczywista i czyta się ją szybko, a wyobrazić sobie sceny jest naprawdę bardzo łatwo. Bohaterowie są realistyczni, każdy z nich ma cechy, które moglibyśmy dopasować do nas samych. Historia pisania z kilku perspektyw pozwala nam poznać każdą wersję, przyczynę i skutek. Uczucia, jakimi kierują się wybrane osoby i wydarzenia, które doprowadziły do rozpadu. Pochyłą kursywą poznajemy myśli naszych bohaterów, które są osobistymi wyznaniami, jakich wstydzi się główny narrator. Pełno tu bólu, wspomnień i żalu. Każdy się obwinia, bo tak naprawdę każdy jest odpowiedzialny za śmierć bohatera.Polecam lekturę wszystkim, bo mnie skłoniła ona do refleksji nad życiem i życiem innych bohaterów mojej historii w realnym świecie :) Ujrzałam znaczenie wartości, przez której brak tak wiele może się wydarzyć. Brak pewności siebie, brak stałego elementu, dającego bezpieczeństwo. 
Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com

Informacje dodatkowe o Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2016-08-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788327620712
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię: Klaudia Nadolna

więcej
Zobacz opinie o książce Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu

Kup książkę Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
To, co nas dzieli
Anna McPartlin0
Okładka ksiązki - To, co nas dzieli

Gdybym wiedziała, że wkrótce mam opuścić ten świat, zrobiłabym wszystko inaczej? Eve Hayes i Lily Brennan były nierozłączne, ale gdy miały osiemnaście...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy